Jak można było się spodziewać, w ramach prekonsultacji na pierwszy front zostały wystawione te zmiany w CIT, które można było ładnie „sprzedać”, opakować podatnikowi w kolorowy papierek i czekać aż media poniosą pieśń sukcesu. Gorzej nieco wygląda proces – jak to ładnie określają social media – „unboxingu”. Bo okazuje się, że zamiast obiecanego cukierka w papierku jest co najwyżej pastylka z tranem lub kwaśna żelka (trudno wybrać co gorsze).

Długo wyczekiwane zmiany dotyczące podatku u źródła

Po ponad 2,5 roku konsultacji zmaterializowały się zapowiedzi Ministerstwa Finansów w zakresie planowanej nowelizacji WHT. I tak:

  1. Zakres mechanizmu pay and refund” został zawężony:
  • po pierwsze do płatności o charakterze tzw. pasywnym (wymienione w art. 21. ust.1 pkt 1 oraz art. 22 ust.1 ustawy o CIT), a więc z wyłączeniem płatności np. za tzw. usługi niematerialne;
  • do drugie do należności wypłacanych na rzecz podmiotów powiązanych (przy czym powiązanie jest definiowane przez pryzmat definicji powiązań w rozumieniu przepisów TP);
  • po trzecie do wypłat na rzecz spółek niebędących polskimi rezydentami podatkowymi
  1. Możliwe ma być uzyskanie opinii „o stosowaniu preferencji” również dla celów niepobrania podatku lub stosowania niższej stawki zgodnie z UPO. O opinię będzie mógł wystąpić podatnik, płatnik niezależnie od tego czy „poniósł ekonomiczny ciężar podatku”, a także podmiot dokonujący wypłaty należności za pośrednictwem podmiotów prowadzących rachunki papierów wartościowych.
  2. Należyta staranność oceniania będzie również przez pryzmat powiazań płatnika i podatnika (obok charakteru i skali działalności płatnika). Brak niestety jakichkolwiek przepisów, które pozwalałyby wprost na stosowanie „węższej” należytej staranności, zależnie od wartości wypłaty (takie różnicowanie pojawiało się w projekcie objaśnień dot. WHT)
  3. Oświadczenie płatnika na potrzeby stosowania „relief at source” będzie mogło zostać podpisane zgodnie z reprezentacją, ale już nie przez pełnomocnika, zaś potencjalne kary KKS za oświadczenie nieprawdy zostały „zawężone” do kar finansowych.
  4. Definicja beneficial owner ma zostać zmieniona w ten sposób, że za BO będzie mógł zostać uznany podmiot, który nie jest m.in. pośrednikiem zobowiązanym do przekazania dalej płatności – obecna wersja jest węższa, gdyż wskazuje, że to zobowiązanie ma mieć charakter prawny lub faktyczny, tym samym zmiana definicji BO niekoniecznie będzie (a taka chyba była intencja) korzystna dla podatników.

W zakresie opinii o stosowaniu preferencji przewidziany jest przepis przejściowy, który obecnie wskazuje, że jedynie dla opinii wydanych do 30.12.2020 ich termin ważności upływa, co do zasady, 1.01.2024.

Bez zmian (poza wyżej wskazanymi) zostaje definicja BO

Co oznacza, że nadal jej elementem będzie tzw. rzeczywista działalność gospodarcza – kwestia wysoce kontrowersyjna z punktu widzenia międzynarodowego prawa podatkowego. Nowelizacja nie rozwiązuje też szeregu innych kontrowersji podnoszonych w ramach długotrwałego procesu konsultacji. Dodatkowo pojawił się przepis „wytrych”, pozwalający na zastosowanie mechanizmu Pay and refund do płatności, która bez uzasadnionych przyczyn ekonomicznych, nie została zaliczona do płatności podlegających temu mechanizmowi. Nie jest do końca jasne, o jakie płatności chodzi, ale przepis może być istotny przy decydowaniu o np. sposobie dystrybucji zysku.

Projekt nowelizacji WHT co prawda wyłączył ze swojego zakresu usługi niematerialne, ale dla podmiotów dokonujących m.in. wypłat należności z tego tytułu do podmiotów powiązanych, czeka niespodzianka w innych przepisach nowelizacji. Ustawodawca zamierza bowiem wprowadzić nowy podatek od tzw. przerzuconych zysków.

Nowo projektowany art. 24aa CIT w praktyce zakłada, że spółka wypłacająca za granicę należności do podmiotu powiązanego z m.in. tytułu usług niematerialnych, należności licencyjnych czy kosztów finasowania dłużnego, może być – pod pewnymi warunkami – zobowiązana do rozpoznania z tego tytułu przychodów w Polsce (nie ma wprost wskazanej podstawy opodatkowania, projekt mówi o opodatkowaniu z tytułu przerzuconych dochodów zaś… „przerzuconymi dochodami są koszty poniesione bezpośrednio lub pośrednio…”).

Wspomniane warunki dotyczą zarówno tego, jaka jest wysokość faktycznie zapłaconego przez odbiorcę należności podatku za dany rok w stosunku do tego, jaki podatek zapłaciłby od dochodów, gdyby był opodatkowany 19% CIT, jak również tego, jak efektywnie odbiorca należności rozdysponowuje płatności otrzymane od polskiego kontrahenta. Przepisy mają mieć zastosowanie, jeśli koszty z tytułu ww. usług poniesione zarówno na rzecz podmiotów powiązanych, jak i niepowiązanych, przekraczają w danym roku 3% sumy kosztów uzyskania przychodów (bez zastosowania ograniczeń wynikających z 15e i 15c i z uwzględnieniem odpisów amortyzacyjnych). Wyłączenie ze stosowania nowego podatku możliwe jest w przypadku, gdy odbiorca prowadzi w kraju swojej rezydencji (EU/EOG tylko) istotną rzeczywistą działalność gospodarczą. Koniec końców, na podatników w Polsce spadnie kolejna fala compliance i wzrost obciążeń administracyjnych w imię walki o uszczelnianie systemu podatkowego.

Z wprowadzonych w Polskim Ładzie zmian nie ucieszą się z pewnością właściciele nieruchomości

Trudno zrozumieć logikę zmian, które tendencyjnie uderzają w daną branżę. Arbitralnym ruchem ustawodawca postanowił zrównać od strony amortyzacji podatkowej nieruchomości (budynki i lokale) mieszkalne i grunty, wyłączając te pierwsze z amortyzacji. Drugim zgrabnym ruchem postanowił, że odpisy amortyzacyjne w spółkach nieruchomościowych dla celów podatkowych nie mogą być wyższe niż odpisy amortyzacyjne lub umorzeniowe dokonywane zgodnie z przepisami o rachunkowości. Pozostaje pytanie jak ma się to do firm, dla których nieruchomości stanowią inwestycje…? Na pewno jednak nijak ma się to do idei promowania wzrostu gospodarczego, przyciągania inwestycji do Polski i promowania naszego kraju jako posiadającego stabilne i przewidywalne środowisko podatkowe. A już uzasadnienie zmian do tych przepisów jest naprawdę mocno abstrakcyjne.

Koszty finansowania dłużnego

Kolejnym zaskoczeniem są na pewno proponowane przepisy w obszarze kosztów finansowania dłużnego – zgodnie z nowelizacją podatnicy mają mieć prawo do rozpoznania w kosztach podatkowych kosztów finansowania dłużnego w wysokości 3 mln PLN albo 30% EBITDA podatkowej. Dotychczas przedmiotem dyskusji podatników z organami było, czy należy stosować dla tych wartości podejście „oraz” czy „lub”. Tu podejście sądów było na korzyść podatników, więc MF postanowił po prostu zmienić przepisy. Dodatkowo z kosztów podatkowych wyłączone zostaną koszty finansowania dłużnego otrzymane od podmiotów powiązanych a przeznaczone bezpośrednio lub pośrednio w szczególności na nabycie lub objęcie udziałów (akcji), nabycie ogółu praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną, wniesienie dopłat, podwyższenie kapitału zakładowego, wykup udziałów własnych w celu ich umorzenia.

Szereg niespodzianek i zmian mogą również napotkać przedsiębiorcy dokonujący przekształceń własnościowych (podziałów, wymiany udziałów, połączeń w tym transgranicznych), a także przedsiębiorcy posiadający zagraniczne spółki zależne (doprecyzowanie (?) zasad rezydencji podatkowej, rozszerzenie zakresu stosowania przepisów CFC – zarówno pod kątem katalogu tzw. dochodów pasywnych w obecnej definicji, jak i podmiotów, które mogą potencjalnie zostać uznane za CFC). Rozszerzony ma zostać również katalog zdarzeń opodatkowanych exit tax na m.in. tzw. transgraniczne przekształcenia, jeśli w ich wyniku Polska utraciłaby prawo do opodatkowania dochodów ze zbycia składnika majątku będącego własnością rezydenta.

Nowością ma być również dalsza digitalizacja rozliczeń, tym razem w obszarze obowiązek przesyłania do MF ksiąg rachunkowych w formie ustandaryzowanej.

Last but not least – za wiele pocieszenia nie ma również w ostatnich punktach ustawy, zawartość przepisów przejściowych jest bowiem śladowa.

Oczywiście „pakiet zmian” w CIT obejmuje szereg innym nieujętych tu zmian (jak, chociażby zmiany w „Estońskim” CIT, PGK, stworzenie Polskiej Spółki Holdingowej itp., ulgi konsolidacyjne.). Ich atrakcyjność oceni pewnie jednak statystyka.

Najbliższe wydarzenia:

> Polski Ład - wyzwania dla przedsiębiorców i pracodawców  | 29 lipca 2021 r., godzina 14:00

Warto doczytać:

Polski Ład – rewolucja dla pracowników i przedsiębiorców