24 września 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny miał rozstrzygnąć uchwałą czy ustawa z 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych i związana z nią nowelizacja Prawa budowlanego zmieniła zasady opodatkowania elektrowni wiatrowych podatkiem od nieruchomości tj. czy z dniem 1 stycznia 2017 r. podatnicy winni opodatkowywać PON nie tylko części budowlane elektrowni wiatrowych, ale również ich części techniczne.

W tym drugim kierunku – opodatkowania części technicznych – poszły bowiem zarówno organy podatkowe jak i wojewódzkie sądy administracyjne w jednolitym – choć dotychczas nieprawomocnym - orzecznictwie. Z takim podejściem nie zgadzali się jednak podatnicy, a jednemu z nich udało się dotrzeć aż przed poszerzony skład NSA, który miał przesądzić sprawę uchwałą. Jej efektem byłoby ostateczne przesądzenie czy z dniem 1 stycznia 2017 r. zmieniły się zasada opodatkowania elektrowni wiatrowych PON.

Niestety, po długim posiedzeniu NSA zdecydował, że zamiast rozstrzygać sprawę uchwałą, przejmie ją do rozpoznania przez skład poszerzony sądu.

Co to oznacza w praktyce?

Sprawa podatnika, w ramach której miała zapaść uchwała, zostanie rozpatrzona przez skład siedmiu sędziów (zamiast zwykłego składu trzech sędziów) i zakończona wyrokiem. Rozstrzygnięcie to – w przeciwieństwie do uchwały – nie będzie jednak wiązało innych składów sędziowskich. Co prawda, wyrok 7 sędziów jest zazwyczaj traktowany przez inne składy sędziowskie jako swego rodzaju wskazówka i może wpływać na kształtowanie linii orzeczniczej w podobnych sprawach, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie by pozostałe składy sędziowskie rozstrzygały tą kwestię odmiennie. Tym samym, choć podatnicy wciąż mają szansę zakwestionować podatek od nieruchomości zapłacony od części technicznych elektrowni wiatrowych za rok 2017, to każdy z nich będzie musiał w tym zakresie wywalczyć rozstrzygnięcie samodzielnie.