Na stronach Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Stanowi on pochodną realizacji ogłoszonego niedawno długoterminowego Planu Rozwoju Elektromobilności.

Projekt zakłada utworzenie sieci ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów funkcjonujących za pomocą paliw alternatywnych. Do paliw tych oprócz energii elektrycznej zaliczono także min. wodór, biopaliwa ciekłe, paliwa syntetyczne i parafinowe oraz gaz ziemny i jego pochodne. W projekcie znalazło się kilka zmian dotykających sfery podatkowej.

Autorzy proponują min. wprowadzenie 0% stawki akcyzy dla pojazdów elektrycznych. Dzisiaj tego rodzaju samochody obciążone są akcyzą według stawki 3,1%, liczonej od kwoty należnej z tytułu sprzedaży lub wartości celnej wraz z cłem. Biorąc pod uwagę cenę samochodów elektrycznych będzie to ulga rzędu kilku tysięcy złotych.

Pojawiła się również propozycja czasowego zwolnienia od podatku od nieruchomości gruntów, infrastruktury i stacji paliw, na których znajdują się punkty ładowania pojazdów. Ulgi mają obowiązywać do 2025 roku. W uzasadnieniu projektu podano, że czasowe zwolnienie ma na celu ułatwienie rozwoju tego sektora gospodarki w początkowym okresie jego funkcjonowania.

Projekt zakłada także zmiany w podatku dochodowym zarówno od osób fizycznych, jak i prawnych. Obecnie nie uważa się za koszt uzyskania przychodów, odpisów z tytułu zużycia samochodu osobowego od wartości samochodu przewyższającej równowartość 20 000 euro. Proponuje się podwyższenie kwoty amortyzacji dla pojazdów elektrycznych do 30 000 euro (kwota dla pozostałych pozostałaby na niezmienionym poziomie), co odpowiada obecnej średniej cenie nabycia tego typu pojazdu. O ile więc ustawa weszłaby w życie w planowanym terminie (2018 rok) - w przyszłym roku zakup samochodu elektrycznego, w dużej ilości przypadków, podatnicy będą mogli zamortyzować w pełnej wysokości.


Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.