Pojawiające się rankingi i statystyki nie pozostawiają żadnych złudzeń – Polacy z roku na rok przybierają na wadze, a Polska zajmuje zgodnie ze Światowym Indeksem Bezpieczeństwa Żywnościowego niechlubne wysokie – 6. miejsce wśród najbardziej otyłych krajów w Europie. Problem otyłości nie występuje jednak wyłącznie na naszym rodzimym podwórku – odsetek ludzi z nadwagą na całym świecie jest na tyle znaczący, że otyłość nazwana została przez WHO chorobą cywilizacyjną XXI wieku. Rozwijający się na dużą skalę problem coraz częściej skłania do refleksji, jak mu przeciwdziałać i zapobiegać. Sposobów może być zapewne co najmniej kilka: od kampanii promujących propagowany styl życia, poprzez różnego rodzaju programy uświadamiające negatywne konsekwencje otyłości, aż wreszcie po wprowadzanie odpowiednich narzędzi podatkowych.

Na przystawkę: parę zdań o podatku od cukru i nie tylko…

Od czasu do czasu w mediach powraca informacja, iż Ministerstwo Finansów rozważa wprowadzenie podatku dla produktów spożywczych zawierających cukier. W zamyśle rządzących, objęcie dodatkową daniną towarów tego typu ma ograniczyć ich spożycie, co w konsekwencji powinno przełożyć się na zdrowie Polaków, a przy okazji przynieść nowe źródło wpływów do budżetu państwa. Polska nie jest jednak pionierem tej idei. Od lat, w wielu krajach Europy i świata wdrażane są instrumenty podatkowe, których zadaniem jest zmniejszenie konsumpcji artykułów spożywczych zawierających określone substancje, np. podatek chipsowy na Węgrzech obejmujący żywność oraz napoje o wysokiej zawartości m.in. cukru, soli oraz kofeiny, czy podatek od cukru w Meksyku – nałożony na każdy niealkoholowy napój, w którego skład wchodzi cukier oraz wysokokaloryczne produkty takie jak np. czekolada i lody. Należy jednak pamiętać, że rozwiązania te  przynoszą nie tylko wiele korzyści, ale również mogą wpływać na powstanie szarej lub nawet czarnej strefy.

Na danie główne: krótki przegląd instrumentów podatkowych w Polsce wspierających zdrową dietę i styl życia

Obecnie, w polskim systemie podatkowym występują już narzędzia za pomocą których, istnieje realna możliwość oddziaływania na poprawne nawyki żywieniowe. Ustawa o VAT w powyższym zakresie przewiduje zwolnienie z opodatkowania VAT dla usług dietetyka oraz zróżnicowane stawki VAT poprzez które istnieje możliwość promowania produktów zdrowych (objęcie stawkami preferencyjnymi) oraz wskazywania towarów mniej zdrowych (przyporządkowanie stawki podstawowej). Niestety wydaje się, że narzędzia te nie są wystarczająco dobrze wykorzystywane. Aktualny system stawek VAT przynosi niemało absurdów. Niejednokrotnie trudno znaleźć wytłumaczenie dla opodatkowania wielu grup produktów, np. woda w postaci naturalnej z 8% stawką VAT, natomiast butelkowana woda mineralna z 23% stawką VAT. Lekarstwem, mającym wyeliminować występujące niedorzeczności miała być nowa matryca stawek VAT. Co więcej, w odpowiedzi na interpelację nr 24910, przedstawiciel Ministerstwa Finansów wskazał, że za jej pomocą rządzący chcą kształtować poprawne nawyki żywieniowe Polaków. Rzeczywistość zweryfikowała składane zapowiedzi. W opublikowanym 9 listopada 2018 r. projekcie nowelizującym ustawę o VAT w zakresie systemu stawek VAT, który faktycznie redukuje wiele nonsensów opodatkowania produktów spożywczych, można jednak znaleźć również przykłady negujące ogłaszaną stosunkowo niedawno troskę rządzących o zdrowie konsumentów. Resort finansów uznał bowiem np., że od 2020 roku właściwą dla słonych przekąsek (chipsy, słone paluszki), uważanych za jedną z najbardziej szkodliwych zdrowiu grup produktów będzie 5% stawka VAT, z kolei owoce morza, których spożycie dostarcza wielu odżywczych i cennych składników opodatkowane będą 23% stawką VAT.

Wydaje się, iż nowe regulacje były idealną szansą do zaproponowania kierunku zmian w sposobie promowania zdrowej żywności przy użyciu narzędzi podatkowych. Jednakże, MF nie zdecydował się na takie zaprojektowanie przepisów, aby opodatkowanie stawkami VAT od 2020 r. mogło kompleksowo oddziaływać na budowę diety Polaków i być może zapobieganie problemowi nadwagi i otyłości. Pomimo niewykorzystania tej szansy, resort finansów być może zdecyduje się na wprowadzenie nowego podatku, który obejmie towary o określonym składzie. Czy takie działanie okaże się właściwe – trudno obecnie przesądzać, praktyka pokazuje, iż w wielu krajach daniny tego rodzaju się sprawdziły, ale są także przykłady państw, które zdecydowały się na ich wycofanie. Pozostaje mieć nadzieje, że rządzącym w tym przypadku faktycznie zależeć będzie na wyszczupleniu Polaków, a nie uszczupleniu ich portfeli.

Na deser: raport w zakresie opodatkowania niezdrowej żywności

Powyżej zasygnalizowany temat wpływu podatków na zdrowie Polaków był inspiracją do powstania naszego raportu pt. Apetyt maleje wraz ze wzrostem podatków, czyli kilka słów o opodatkowaniu niezdrowej żywności. Wierzymy, że publikacja ta przybliży Państwu zagadnienie opodatkowania zdrowej i niezdrowej żywności, które biorąc pod uwagę aktualną rzeczywistość legislacyjną oraz przewidywane zmiany może coraz częściej pojawiać się w toczących się dyskusjach nie tylko w środowisku podatkowym.