Dziś tłusty czwartek. Wielu pracodawców kupiło dla pracowników pączki czy faworki. Na szczęście fiskus nie ma ochoty na słodkości.

Poczęstunek od szefa z okazji tłustego czwartku można traktować jako świadczenie, z tytułu którego pracownikom nie przypisuje się przychodu. Taką konkluzję można wyprowadzić z ubiegłorocznego wyroku TK. Trybunał wskazał m.in., że aby móc przypisać pracownikowi przychód z nieodpłatnego świadczenia, wynikająca z niego korzyść musi być przypisana konkretnej osobie, a nie ogółowi zatrudnionych.

Według TK nie można zakładać, że przychodem pracownika z umowy o pracę jest możliwość okazjonalnego uczestnictwa w obiedzie czy kolacji, a wartość zjedzonych przez niego potraw i wypitych napojów wyznacza podstawę opodatkowania.

Zatem darmowymi pączkami od szefa można objadać się do woli. Nie trzeba będzie od uzyskanej w ten sposób korzyści kulinarnej płacić PIT. Warto jedynie uważać, aby się nie przejeść.

Zobacz: Wyrok TK z 8 lipca 2014 r., sygn. akt K 7/13