Wczoraj Ministerstwo Finansów opublikowało i skierowało do konsultacji publicznych projekt nowego rozporządzenia dotyczącego tzw. białej listy podatników VAT. Projekt ten zawiera wzór zawiadomienia kierowanego przez podatnika do naczelnika urzędu skarbowego w sytuacji zapłaty należności na rachunek, który na dzień zlecenia przelewu nie znajduje się w prowadzonym przez szefa KAS wykazie.

Opisywany projekt był intensywnie wyczekiwany przez podatników – przypomnijmy bowiem, że od 1 stycznia 2020 roku, w sytuacji płatności na rachunek niezamieszczony w wykazie, będą oni musieli liczyć się z sankcją w postaci braku możliwości potraktowania danego wydatku jako kosztu uzyskania przychodów. Jedynym sposobem, aby od takiej sankcji się uwolnić, jest złożenie wskazanego w ustawie zawiadomienia do naczelnika urzędu skarbowego. Logicznym i uzasadnionym było założenie, zgodnie z którym nowe zawiadomienie powinno doczekać się uniwersalnego wzorca czy formularza zatwierdzonego przez Ministerstwo Finansów, tak aby podatnicy nie zasypywali organów podatkowych stworzonymi przez siebie naprędce komunikatami o różnej treści, pewnie często z pominięciem istotnych z perspektywy nowych przepisów danych.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom podatników, urzędnicy z Ministerstwa opublikowali więc stosowny wzór zawiadomienia. Nosi on nazwę formularza „ZAW-NR” i jest podzielony na pięć zasadniczych części:

  • w pierwszej podatnik określa organ, do którego składane jest zawiadomienie, cel jego złożenia (okazuje się, że urzędnicy dopuszczają zarówno „złożenie” zawiadomienia, jak i jego „korektę”, jak w przypadku deklaracji podatkowych, a także podstawę prawną do złożenia takiego zawiadomienia (Ordynacja podatkowa lub któraś z ustaw o podatku dochodowym),
  • część druga to dane identyfikacyjne podatnika wraz z jego adresem,
  • w części trzeciej z kolei określamy dane „wystawcy faktury wskazane na fakturze” – tutaj również chodzi o nazwę, numer NIP i adres prowadzonej działalności,
  • część czwarta to szczegółowa informacja na temat dokonywanych płatności – dane dotyczące rachunku bankowego (z podziałem na rachunki polskie i zagraniczne), wysokości płatności skierowanej na taki rachunek oraz daty zlecenia przelewu,
  • ostatnia część zawiadomienia to miejsce na podpis podatnika bądź reprezentującej go osoby.

Zgodnie z uzasadnieniem do rozporządzenia, zawiadomienie składa się pisemnie lub elektronicznie – trudno niestety odnaleźć w formularzu czy uzasadnieniu szczegółowe zasady elektronicznego procesu, a wydaje się w tym kontekście dość istotne np. określenie zasad podpisywania pisma przez strony (fizyczny podpis i skan + wysyłka drogą mailową? EPUAP? Podpis elektroniczny?).

Cały formularz ma dwie strony i wydaje się być stosunkowo prosty, choć zapewne można było go jeszcze uprościć. W tym kontekście nasuwa się przykładowo pytanie czy rzeczywiście niezbędne jest podawanie przez podatnika podstawy prawnej do złożenia zawiadomienia. Czy podatnik powinien dywagować, czy składane przez niego pismo oparte jest jedynie na regulacjach odpowiedniej ustawy o podatku dochodowym, czy może też podstawą do jego złożenia są również przepisy ordynacji? A może powinno się zaznaczyć obie kratki? Co będzie oznaczał błąd w tym zakresie?

Nie to jest jednak najistotniejsze. Od jakiegoś czas w przestrzeni publicznej pojawiały się głosy, że trwają intensywne prace legislacyjne dotyczące przepisów technicznych związanych z białą listą. Spodziewaliśmy się zatem w szykowanym rozporządzeniu ujrzeć wzór zawiadomienia, ale też oczekiwaliśmy wyjaśnienia kilku dodatkowych kwestii, które budzą wiele wątpliwości podatników. Niestety rozporządzenie nie wnosi do regulacji dotyczących białej listy kompletnie nic poza wzorem zawiadomienia. Rozczarowanie jest tym większe, że to sami urzędnicy Ministerstwa Finansów, rozumiejąc wątpliwości stworzone przez dotychczasowe regulacje, sugerowali, że mogą się pojawić pewne korekty czy też doprecyzowania w kilku obszarach. Poniżej tylko krótka lista zagadnień, w stosunku do których oczekiwaliśmy zajęcia stanowiska przez MF, w ramach wydanego rozporządzenia:

  • Termin na złożenie zawiadomienia

Anegdotyczne już stają się przykłady dowodzące, że z uwagi na krótki termin na złożenie zawiadomienia (3 dni kalendarzowe), przelewy powinny być przez podatników realizowane tylko w poniedziałki i wtorki, a na pewno nie przed weekendem majowym czy okresem świątecznym – w innym wypadku bardzo trudno będzie w praktyce sprostać wymaganiom co do terminowego złożenia zawiadomienia. W dyskusji publicznej pojawiły się rozważania na temat możliwego wydłużenia terminu do 7 dni lub przynajmniej zmiany 3 dni kalendarzowych na 3 dni robocze – żadnych takich zmian w opublikowanym rozporządzeniu jednak nie ma…

  • Organ podatkowy, do którego składane jest zawiadomienie

Wiele razy i w wielu miejscach napisano już o tym, że przepis, który nakłada na podatnika obowiązek kierowania pisma do organu właściwego dla jego kontrahenta, jest po prostu regulacją złą. Nie istnieje żadna powszechna baza danych, która umożliwiałaby weryfikację właściwości organu podatkowego, przypominamy bowiem, że adres podatnika nie jest jedyną zmienną, która o takiej właściwości decyduje. W uzasadnieniu do rozporządzenia projektodawca szeroko rozpisuje się nad zasadami ustalania właściwości urzędu skarbowego. Trudno nie zadać pytania, czy tego typu weryfikacja naprawdę powinna ciążyć na podatniku? Dodatkowo, przecież w ramach odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania na temat białej listy, Ministerstwo Finansów przyznało, że jeśli zawiadomienie trafi do niewłaściwego urzędu skarbowego, organy podatkowe odpowiednio je sobie przekażą zgodnie z przepisami o właściwości. Ponownie zatem pytamy – co stoi na przeszkodzie, aby podatnik zgłaszał zawiadomienia do swojego urzędu skarbowego, tj. tego, który naprawdę zna i pozostaje z nim w stałym kontakcie? Dlaczego nie można skorygować przepisów w tym zakresie?

  • Brak konieczności wielokrotnego zawiadamiania o tym samym rachunku

Podczas niedawnego oficjalnego webinarium na temat białej listy podatników, Zastępca Dyrektora Departamentu VAT w Ministerstwie Finansów stwierdził, że nie będzie konieczności wielokrotnego zgłaszania tego samego rachunku w ramach wykonania obowiązków weryfikacyjnych. Nie ukrywam, że zdziwiła mnie ta wypowiedź, ponieważ jakkolwiek byłoby to interesujące rozwiązanie, nie znajduje ono zupełnie potwierdzenia w obowiązujących przepisach, czemu zresztą dałem wyraz w niedawnym komentarzu do „Gazety Prawnej”. Wszyscy więc spodziewaliśmy się, że skoro Ministerstwo Finansów naprawdę ma takie plany, jednoznacznie wskaże w rozporządzeniu (czy przynajmniej uzasadnieniu do rozporządzenia), że taka konieczność występować nie będzie. Tymczasem rozporządzenie w tym zakresie milczy, a w uzasadnieniu znajdujemy co prawda fragment poświęcony temu zagadnieniu, ale dotyczy on jedynie sytuacji, w której w tym samym dniu realizujemy kilka przelewów na rzecz tego samego kontrahenta. Ministerstwo Finansów stwierdza, że nie trzeba w takim przypadku składać kilku zawiadomień, ale i tak należy wszystkie te płatności wyszczególnić, tyle że w ramach jednego formularza. Gdzie tu konsekwencja w stosunku do zapewnień z webinarium?

  • Definicja „transakcji” dla celów białej listy podatników

Rozstrzygnięcia nie doczekało się też zagadnienie stwarzające poważny problem interpretacyjny, czyli kwestia definicji transakcji udokumentowanej fakturą, do której to, za pośrednictwem Prawa przedsiębiorców, referują przepisy dotyczące białej listy. Jak rozumieć pojęcie transakcji? Czy jeżeli zamówienie podzielone jest na kilka faktur, mamy do czynienia z jedną transakcją? Czy 4 niezależnie zamówienia w jednym miesiącu to 4 transakcje, czy może jedna? Warto zwrócić uwagę na niezrozumiały dla podatników dysonans w kontekście bliźniaczych i wchodzących w życie w podobnym okresie regulacji dotyczących mechanizmu podzielonej płatności i białej listy podatników. Te pierwsze odwołują się do stosunkowo czytelnego dla podatnika pojęcia „faktury”, te drugie natomiast do mglistego i niezdefiniowanego w przepisach podatkowych pojęcia „transakcji”. Po raz kolejny zgłaszam więc postulat racjonalizatorski – może dałoby się to jednak ujednolicić?

Powyższy zbiór wskazuje tylko najważniejsze z problemów, z jakimi borykają się podatnicy. Absolutnie zasadne wydają się postulaty dotyczące konieczności doprecyzowania powyższych obszarów czy też wydłużenia terminów na raportowanie. Potrzebę wdrożenia regulacji dotyczących wykazu podatników rozumieją właściwie wszyscy i podatnicy chętnie stosowaliby się do nowych przepisów, po raz kolejny jednak ktoś publikuje je „za pięć dwunasta”, obarcza rozbudowanym katalogiem sankcji podatkowych, a potrzebę doprecyzowania pewnych kwestii pozostawia właściwie bez reakcji. Parafrazując klasyka, chciałoby się zapytać: „jak żyć z takimi reformami, jak żyć?”

Istnieje jeszcze możliwość, że pewne refleksje w Ministerstwie Finansów spowodują wnioski z konsultacji publicznych, do których przekazane zostało rozporządzenie. Niestety w ramach przedmiotowych konsultacji projekt trafił chyba tylko do Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Miejmy nadzieję, że nasze środowisko stanie na wysokości zadania i odpowiednio wyrazi potrzeby rynku w tym zakresie.