Minął weekend, wszyscy ochłonęli po niespodziance Ministerstwa Finansów w postaci projektu nowelizacji ustawy o VAT. Niby miał dotyczyć walki z wyłudzeniami i tak jest. Ale poza tym proponuje się kilka zmian istotnych dla niektórych branż.

Pierwsza z nich, na którą chciałem zwrócić uwagę to wykreślenie zwolnienia dla tzw. pomocniczych usług finansowych. Kość niezgody pomiędzy podatnikami a prawodawcą. Intencją u zarania dziejów było odzwierciedlenie koncepcji zwolnienia dla usług o charakterze pomocniczym do usług finansowych, rozwiniętej przez Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE). Z czasem okazało się, że przepisu nie udało się napisać w sposób pozwalający na uzyskanie pełnej zgodności z prawem unijnym, a w szczególności z dynamicznym orzecznictwem TSUE.

Polskie sądy administracyjne uznały, że przepis ustawy o VAT jest nieco szerszy, jeżeli chodzi o zakres zwolnienia, w porównaniu do wzorca unijnego. Ministerstwo Finansów raz już podjęło próbę wykreślenia tych przepisów. Nieskutecznie.

Najważniejsze jednak pytanie, zakładając pełną determinację prawodawcy w usunięciu tego zwolnienia, jest takie: czy brak tego przepisu oznacza, że pomocnicze usługi do usług finansowych będą opodatkowane? Odpowiedź nie jest jednoznaczna: w pewnych przypadkach z całą pewnością wykreślenie zwolnienia doprowadzi do objęcia opodatkowaniem świadczonych usług (w szczególności usługi pomocnicze do usług ubezpieczeniowych). Takie jest przecież uzasadnienie zmiany. W pewnych jednak świadczone usługi będą w dalszym ciągu zwolnione, a podstawą prawną będą już ogólne przepisy dotyczące zwolnienia dla usług finansowych.

Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Jedno jest pewne. Dotychczasowe interpretacje indywidualne stracą moc wiążącą. Trzeba od nowa przemyśleć strategią i niezbędne działania w tym zakresie.

 

Link do projektu.