W dniu wczorajszym Prezydent podpisał ustawę zmieniającą Kodeks Postępowania Karnego (KPK). Tym samym została cofnięta reforma procesu karnego obowiązująca od 1 lipca 2015 r., która ograniczała aktywność sądu na rzecz udziału stron. Ma to oczywisty wpływ na postępowanie karne skarbowe, do którego stosuje się odpowiednio przepisy KPK.

Przypomnijmy, że przed 1 lipca 2015 r. w procesie karnym sąd z własnej inicjatywy przeprowadzał dowody, w każdym przypadku gdy uznał to za potrzebne. Na skutek reformy modelu postępowania karnego po 1 lipca 2015 r. wprowadzono totalną kontradyktoryjność niczym na wzór amerykańskich postępowań karnych. Oznaczało to, że rola sądu została sprowadzona do roli arbitra, podczas gdy ciężar odpowiedzialności za wynik procesu ciążył na jego stronach tj. oskarżycielu (prokuratorze/organom finansowym) oraz oskarżonym i jego obrońcy. Sąd wysłuchiwał stron, przy czym został faktycznie pozbawiony inicjatywy dowodowej. Z urzędu mógł działać jedynie w wyjątkowych wypadkach. Tym samym, gdy strony procesu nieudolnie przeprowadzały dowody, sąd miał związane ręce.

15 kwietnia 2016 r. znów powróci dawny proces (sprzed 1 lipca 2015 r.), co oznacza przywrócenie aktywnej roli sądu w toku procesu. Sąd nie będzie już tylko słuchał stron, lecz sam inicjował postępowanie dowodowe – tak by wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Doskonale oddaje to brzmienie art. 167 KPK, który stanowi, że dowody przeprowadza się na wniosek stron albo z urzędu. Z urzędu – to znaczy przez sąd – bez żadnych ograniczeń.

Czy nie byliśmy gotowi na nowoczesny – totalnie kontradyktoryjny – model postępowania karnego właściwy dla anglosaskich procesów? Ustawodawca tłumaczy nieudolność tego modelu postępowania karnego (po 1 lipca 2015 r.), drastycznie zmniejszoną liczbą aktów oskarżenia wnoszonych do sądów. Niemniej jednak zaledwie 9 miesięcy jego obowiązywania, to zbyt krótki okres na wiarygodną ocenę.

Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.