Powołany właśnie na szefa Ministerstwa Zdrowia - prof. Marian Zembala, współautor pierwszego przeszczepu serca w Polsce - zapowiada powrót do tzw. „podatku Religi”.

Zgodnie z planami nowego Ministra Zdrowia, część składki na ubezpieczenie komunikacyjne OC miałaby być przekazywana przez ubezpieczycieli do Narodowego Funduszu Zdrowia jako forma finansowania medycyny ratunkowej. Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu krajach europejskich (np. Francji, Danii, Belgii, czy we Włoszech). W Polsce było wprowadzone w 2007 roku, kiedy resortem Zdrowia kierował Prof. Zbigniew Religa.

Regulacje dotyczące opłaty nie były regulowane bezpośrednio przepisami stricte podatkowymi - objęte były one ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jednak ponieważ była to opłata o charakterze publicznoprawnym, nieodpłatnym, przymusowym oraz bezzwrotnym, de facto należało ją uznać za „podatek”. Krótko po jej wprowadzeniu (w 2008 roku) została jednak zniesiona.

Wracając do zapowiedzi Ministra - czasu na wprowadzenie zmian jest mało, więc nie wiadomo, czy zostaną one faktycznie uchwalone. Jeśli tak by się stało, przełożyłyby się one bezpośrednio na sytuację finansową samych towarzystw ubezpieczeniowych.

I już słyszę inżyniera Mamonia: „I kto za to płaci? Pani płaci, Pan płaci.. Społeczeństwo.”

Interesuje Cię ten temat ? Skontaktuj się z autorem artykułu.