W wyroku z 11 października 2019 r. (sygn. III SA/Wa 3075/18) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że różnice kursowe powstające w związku ze spłatą pożyczek w walucie obcej stanowią element kosztów finansowania dłużnego i tym samym podlegają wyłączeniu z kosztów podatkowych gdy zastosowanie ma mechanizm debt push down.

W przedmiotowej sprawie Spółka wystąpiła z wnioskiem o interpretacje do organu podatkowego, w którym wskazała, że w związku z prowadzoną działalnością zaciągnęła pożyczkę w walucie obcej.

Pożyczka przeznaczona została na zakup udziałów w innej spółce, która po nabyciu przejęta została przez Spółkę będącą pożyczkobiorcą.

Debt push down – tutaj raczej nie ma sporu

Trzeba zauważyć, że postępowanie Spółki wypełnia przesłanki art. 16 ust. 1 pkt 13e ustawy o CIT. Zgodnie z tym artykułem należy wyłączać z kosztów uzyskania przychodu koszty finansowania dłużnego, związane z finansowaniem, które pozyskane zostało w celu nabycia udziałów innej spółki. W praktyce przepis ten ogranicza koszty podatkowe wynikające z tzw. debt push down.

W myśl tego nowego przepisu, nie mogą stanowić kosztów podatkowych te koszty finansowania dłużnego, które związane są z nabyciem spółki przez „samą siebie”. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy przychody operacyjne nabytej spółki finansują po połączeniu spłatę długu np. odsetek od pożyczki zaciągniętej na zakup udziałów w tej spółce.

Wnioskodawca nie miał jednak wątpliwości, że przeprowadzona przez niego transakcja podlegać będzie pod ograniczenia wynikające z debt push down.

Wątpliwości dotyczyły jednak tego, czy ujemne różnice kursowe powstające na spłacie pożyczki również powinny podlegać wyłączeniu z kosztów (obok odsetek).

Czy różnice kursowe to także koszty finansowania dłużnego?

Wnioskodawca był zdania, że różnice kursowe nie powinny podlegać wyłączeniu, z czym nie zgodził się jednak organ podatkowy.

Przepisy o debt push down mówiąc o kosztach finasowania dłużnego odwołują się do definicji zawartej w art. 15c ustawy o CIT (przepisy dotyczące niedostatecznej kapitalizacji). Zgodnie z nią rozumie się przez nie „wszelkiego rodzaju koszty związane z uzyskaniem od innych podmiotów, w tym od podmiotów niepowiązanych, środków finansowych i z korzystaniem z tych środków, w szczególności odsetki (…), opłaty, prowizje, premie, (…)”.

Przedstawiając swoje stanowisko organ powołał się na powyższą definicję stwierdzające, że co prawda nie zawiera ona odniesienia wprost do różnic kursowych, jednakże jest definicją otwartą, która zawiera jedynie przykładowe wyliczenie wydatków. Natomiast różnice kursowe (zarówno dodatnie jak i ujemne) stanowią nieodłączny element pożyczek udzielanych w walucie obcej i powinny zostać zakwalifikowane jako koszty finansowania dłużnego.

Organ powołał się również na postanowienia Dyrektywy Rady (UE) 2016/1164 z 12 lipca 2016 r. której to przepisy zostały zaimplementowane w artykule dotyczącym niedostatecznej kapitalizacji. Dyrektywa w swojej definicji zalicza do kosztów finansowania zewnętrznego m.in. określone zyski i straty z tytułu różnic kursowych wynikające z zaciągniętych pożyczek i instrumentów związanych z pozyskiwaniem finansowania.

Argumentując, organ zaznaczył również, że w trakcie procesu legislacyjnego Ministerstwo Finansów odrzuciło propozycję wyłączenia różnic kursowych z zakresu kosztów finansowania dłużnego, a tym samym uznało, że powinny znaleźć się one w tym zbiorze.

Podsumowanie

W konsekwencji organ uznał, że różnice kursowe należy zaliczyć do kosztów finansowania dłużnego i tym samym będą one podlegać wyłączeniu w przypadku gdy zastosowanie znajdą przepisy o debt push down.

WSA w Warszawie podzielił stanowisko organu uznając, że definicja zawarta w polskiej ustawie o CIT co prawda nie wymienia wprost różnic kursowych, jako elementu kosztów finansowania dłużnego, jednakże wyliczenie zawiera jedynie przykładowe koszty, a nie wyczerpujący katalog.

***

Ustawodawca w polskiej ustawie o CIT nie dokonał implementacji przepisów Dyrektywy w ich dosłownym brzmieniu i tym samym nie wymienia ona w definicji kosztów finansowania dłużnego różnic kursowych powstałych na spłacie finansowania. Niemniej organy podatkowe prezentują jednolite stanowisko, zgodnie z którym różnice kursowe należy zaliczać do kosztów finansowania dłużnego i tym samym podlegają one limitowaniu w kosztach podatkowych poprzez niedostateczną kapitalizacją lub też jak w opisanym powyżej przypadku poprzez debt push down. Sądy administracyjne również przychylają się do interpretacji organów uznając cel implementacji dyrektywy i otwarty charakter definicji kosztów finansowania dłużnego.

Podejście organu i sądu należy uznać za prawidłowe. Co prawda polska ustawa nie uwzględnia różnic kursowych, jako należących do kosztów finansowania dłużnego, tak jasno jak czyni to Dyrektywa, jednakże ich ścisłe powiązanie z finansowaniem powoduje, że ciężko będzie zakwestionować to, iż mieszczą się one w pojęciu „wszelkiego rodzaju kosztów” związanych z uzyskaniem finansowania.