Zdaniem fiskusa ryczałt nie obejmuje kosztów paliwa – czyli jak uproszczenie niewiele ułatwia.

Od 1 stycznia 2015 r. obowiązują przepisy, które – z założenia – miały uprościć rozliczenia w zakresie wykorzystania samochodów służbowych do celów prywatnych. Od tego momentu przychody z tego tytułu określa się ryczałtowo – w zależności od pojemności silnika – w kwocie 250 zł miesięcznie dla samochodów o pojemności silnika do 1 600 cm3 oraz 400 zł dla samochodów o większej pojemności (a nie, przykładowo, w zależności od  intensywności wykorzystywania samochodu czy też jego rodzaju).

W przypadku wykorzystywania samochodu służbowego do celów prywatnych przez część miesiąca, wartość świadczenia w omawianym zakresie ustalana jest za każdy dzień wykorzystywania samochodu (w wysokości 1/30 ww. kwot). Gdy jest ono natomiast częściowo odpłatne, wówczas przychód określa się w kwocie różnicy pomiędzy jedną ze omawianych wartości i ponoszoną odpłatnością.

Przepisy nie określają niestety, co mieści się w takim ryczałcie. W szczególności, nie wiadomo, czy ryczałt obejmuje wszystkie świadczenia związane z wykorzystaniem samochodu, czy też koszty eksploatacji, które ponosi pracodawca (np. zakup paliwa na koszt pracodawcy) stanowią dla pracownika przychód odrębny od tego ustalanego ryczałtowo.

W uzasadnieniu do nowelizacji wskazano, że kwotę nieodpłatnego świadczenie z tytułu użytkowania samochodów pracodawcy do prywatnych celów wyliczono mnożąc 300 km (które średnio ma przejeżdżać  pracownik samochodem służbowych dla swoich celów) przez stawkę za 1 kilometr w wysokości 0,8358 zł (tzn. stawkę wykorzystywaną do wyliczenia tzw. kilometrówki w przypadku wykorzystania samochodów prywatnych do celów służbowych). W przypadku samochodów o większej pojemności silnika, powyższą kwotę pomnożono jeszcze przez współczynnik wynoszący 1,6.

Ponieważ stawka kilometrówki zawiera w sobie wszelkie koszty eksploatacyjne, m.in. koszty zakupu paliwa, dlatego też należałoby racjonalnie przyjąć, że kwoty 250 i 400 zł powinny „wyczerpywać” całość przychodu uzyskiwanego przez pracownika w omawianym zakresie.

Niestety, po ukazaniu się pierwszej interpretacji podatkowej w omawianym zakresie potwierdziło się, że organy podatkowe będą miały inne, bardziej profiskalne podejście.

W pierwszym formalnym stanowisku Ministra Finansów wskazano, że ryczałtowo określona wartość nieodpłatnego świadczenia obejmuje wyłącznie koszty pracodawcy wynikające z udostępnienia pracownikowi samochodu służbowego do celów prywatnych. Inne wydatki, na paliwo, opłaty parkingowe albo za przejazdy autostradą, nie są objęte ryczałtem.

Jak natomiast obliczyć wartość tego dodatkowego świadczenia – tutaj odpowiedzi już nie odnajdziemy.

Na razie trudno też określić, w którym kierunku pójdzie orzecznictwo sądów.

Dlatego też warto się wcześniej zabezpieczyć, odpowiednio dostosowując regulaminy wykorzystania samochodów służbowych – w tym przede wszystkim określić, że pracownicy użytkując samochody w celach prywatnych, nie mogą tankować na koszt pracodawcy.

IBPBII/1/4511-51/15/AŻ

Interesuje Cię ten temat ? Skontaktuj się z autorem artykułu.