Taka teza wynika z wyroku NSA dotyczącego wspólnika spółki kapitałowej, który uzyskał wynagrodzenie z tytułu dobrowolnego umorzenia udziałów (w trybie zbycia udziałów własnych w celu umorzenia).

Regulacje kodeksu spółek handlowych (KSH) wskazują zasady umorzenia udziałów w spółce z o.o. oraz ustalania wynagrodzenia z tego tytułu, które określa zgromadzenie wspólników. Wynagrodzenie może przysługiwać wspólnikowi, ale może on zostać umorzony także bez otrzymania jakiejkolwiek płatności, jeśli wyrazi na to zgodę. Wspólnicy mają zatem dużą dozę dowolności (tylko w przypadku umorzenia przymusowego wysokość wynagrodzenia jest gwarantowana na poziomie nie niższym niż wartość przypadających na udział aktywów netto spółki za ostatni rok obrotowy, pomniejszonych o kwotę przeznaczoną do podziału między wspólników).

W takiej sytuacji, MF chciał zastosować art. 14 ustawy o CIT, zgodnie z którym cenę za zbycie praw majątkowych nie powinna odbiegać od warunków rynkowych, a organ uprawniony jest do określenia właściwej wartości (i w konsekwencji, doszacowania przychodu).

Sąd jednak stanął w obronie podatników, wskazując, że chociaż przy umorzeniu dobrowolnym dochodzi do „zbycia praw majątkowych” (zbycia udziałów własnych w celu umorzenia), operacja ta nie traci charakteru umorzenia. Dlatego też nie można odwoływać się do art. 14 ustawy o CIT i ingerować w wysokość wynagrodzenia określonego z tytułu umorzenia udziałów.

Wyrok zapadł jednak w indywidualnej sprawie, zatem organy mogą, ale nie muszą się do niego stosować.

Wyrok NSA II FSK 1747/13

Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.