Ostatnie miesiące to istny zalew informacji dotyczących wyłudzeń VAT-owskich i coraz to nowych branż dotkniętych tego rodzaju patologiami. Prasa informuje o kolejnych zatrzymaniach i rozbitych gangach przestępczych. Przestępcy potrzebują jednak dla wyłudzenia podatku VAT uczciwych podatników, którzy kupią od nich realne towary i za nie zapłacą. Stosunkowo często to właśnie ci podatnicy są następnie ofiarami działań organów podatkowych (chociaż w wielu przypadkach słusznych). Co rusz słyszymy o spektakularnych działaniach uks czy us wydających decyzję na setki milionów złotych zaległości podatnikom, których trudno posądzać o udział, przynajmniej świadomy, w tego rodzaju praktykach.

Liczby nie kłamią.

Z raportu Komisji Europejskiej jasno wynika, że tzw. luka VAT-owska to kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. 3 mld mniej ściągniętego VATu do końca września w porównaniu z rokiem poprzednim, przy ciągle dodatnim wzroście gospodarczym, to również efekt opisywanych nieprawidłowości i działalności przestępczych. Gołym okiem widać, że obecne mechanizmy funkcjonowania VAT nie działają. Taka też konkluzja wynika z opinii przygotowanej przez Radę Konsultacyjną Prawa Podatkowego przy Ministrze Finansów (www.mf.gov.pl/uchwala-rady)

Przy obecnym sposobie funkcjonowania wszelakich służb i przepisów, nie tylko podatkowych, ograniczenie działalności przestępczej na gruncie VAT jest niezmiernie trudne. Z tego względu organy podatkowe nie ograniczają swoich działań wyłącznie do bezpośrednich beneficjentów tego oszukańczego procederu (przestępców). Kontrolami obejmują również podmioty, które są ich ofiarami nabywając od nich towary. Organy podatkowe w takich przypadkach podejmują próbę przede wszystkim zakwestionowania prawa do odliczenia lub prawa do 0% stawki VAT.

Czy uczciwi podatnicy mogą spać spokojnie?

Zazwyczaj w takich sytuacjach przekonanie o własnej niewinności nie jest wystarczające w walce ze słusznymi (ogólnie rzecz ujmując) działaniami organów państwa. Podatnik w takich okolicznościach musi przedstawić przekonywujące dowody, że działał w dobrej wierze i dochował należytej staranności. Jest to kluczowe do wykazania, że nawet jeżeli nabył towar od przestępcy, to zrobił to nieświadomie i nie współdziałał z nim w celu osiągnięcia określonej korzyści. Aby uchronić się przed takimi zarzutami podatnicy często wprowadzają określone zasady funkcjonowania i dokumentowania decyzji o podjęciu współpracy z określonym podmiotem lub nabycia towaru na uzgodnionych warunkach handlowych. Warto zadbać o to zawczasu, aby później nie stresować się zbytnio, gdy zapukają do nas i przyjdą zabezpieczyć serwery.

Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.