Od 1 stycznia 2019 r. państwa członkowskie UE zobowiązane są do stosowania przepisów tzw. dyrektywy voucherowej (Dyrektywa 2016/1065).

O obowiązku tym wiemy więc już prawie dwa lata (Dyrektywa jest z dnia 27 czerwca 2016 r.). Dopiero jednak pod koniec kwietnia tego roku pojawił się projekt polskich przepisów implementujących jej postanowienia.

Projekt ten jest obecnie przedmiotem opiniowania. Rozgorzała, więc intensywna dyskusja na temat proponowanego przez MF brzmienia nowych regulacji.

Projekt wprowadza nowe definicje dla celów VAT: bon, bon jednego przeznaczenia, bon różnego przeznaczenia, emisja bonu i transfer bonu.

Przez bon należy rozumieć  „instrument w postaci bonu na towary lub usługi z którym wiąże się obowiązek jego przyjęcia jako wynagrodzenia lub części wynagrodzenia za dostawę towarów lub świadczenie usług (…)”.

Czyli bon to bon… jaki jest, każdy widzi…

Z kolei bonem jednego przeznaczenia (SPV) jest bon, w przypadku, którego miejsce dostawy towarów lub świadczenia usług, których bon dotyczy oraz kwota VAT należnego z tytułu dostawy tych towarów lub świadczenia tych usług są znane w chwili emisji tego bonu. Co ważne, w przypadku bonu SPV mają być znane tylko miejsce dostawy oraz kwota VAT należnego – niekoniecznie więc na moment emisji musi być sprecyzowany towar/ usługa, którego bon dotyczy.

Zakwalifikowanie bonu do kategorii SPV oznacza, że każdy jego transfer (w tym również emisja) będzie uznany za czynność opodatkowaną VAT (odpowiednio dostawę towaru lub świadczenie usług) – w przeciwieństwie do bonu różnego przeznaczenia (MPV).

Transfer tego ostatniego nie będzie podlegać opodatkowaniu. Projekt jednak stanowi, że w przypadku niezrealizowania w terminie ważności bonu MPV, opodatkowaniu podlega usługa gotowości do realizacji dostawy towarów lub świadczenia usług, których ten bon dotyczy na rzecz ostatniego posiadacza bonu.

Wydaje się, że właśnie ta regulacja budzi największe wątpliwości polskich podatników. Dyrektywa nie wprowadza bowiem takiej konstrukcji wskazując jednocześnie wprost w preambule, że jej przepisów nie stosuje do sytuacji, gdy bon MPV nie zostaje zrealizowany przez konsumenta końcowego w terminie ważności bonu, a wynagrodzenie za taki bon zatrzymuje sprzedawca.

Powstaje więc pytanie, czy tym samym, polski ustawodawca nie wyszedł przed szereg i zamiast implementować przepisy, których celem jest zapewnienie spójności w UE w opodatkowaniu bonów, doprowadza do nierównego opodatkowania VAT polskich podatników?