Pod koniec stycznia miałem przyjemność uczestniczyć w konferencji organizowanej przez Young IFA Network dotyczącej raportowania schematów podatkowych (tzw. MDR). Prelegentami byli eksperci z różnych krajów Unii Europejskiej[1], którzy opowiadali w jaki sposób dyrektywa DAC6[2] (wprowadzająca właśnie obowiązek MDR) została zaimplementowana w ich kraju i jakie w związku z tym pojawiają się wątpliwości. Poznanie perspektywy innych krajów było niezwykle ciekawe, ale jednocześnie dość (nie)ciekawie było uświadomić sobie, jak dalece różne od europejskiego standardu są polskie przepisy.

Jak jest w Polsce…

Dla przypomnienia, polskie przepisy o raportowaniu schematów podatkowych (MDR) obowiązują już od 1 stycznia 2019 r. i obejmują swoim zakresem zarówno schematy transgraniczne jak i krajowe, a także wszelkie podatki. W polskich przepisach wyróżnione zostały 24 cechy rozpoznawcze, które powodować mogą obowiązek raportowania oraz 3 rodzaje podmiotów (promotora, korzystającego i wspomagającego) zobligowanych do przekazywania informacji.

…a jak poza Polską

Nie opisując szczegółowo problematyki każdego z krajów zaprezentowanego na konferencji, warto zwrócić uwagę na ich wspólne elementy, różne od tych, które widzimy w Polsce.

Przede wszystkim w prawie wszystkich krajach uczestniczących w spotkaniu implementacja dyrektywy DAC6 weszła w życie dopiero w 2020 r., a pierwsze raportowania następowały z początkiem 2021 r. Efektywnie dało to prawie 2 lata więcej na dostosowanie przepisów oraz przygotowanie podatników. Negatywną stroną może być obowiązek zaraportowania przeszłych schematów sprzed półtora roku, zamiast pół roku, jak to miało miejsce w Polsce, z drugiej jednak strony może przy takim podejściu dałoby się uniknąć obowiązku ponownego raportowania schematów wprowadzonego przez Ministerstwo w 2020 r.

Drugą istotną różnicą jest fakt, że MDR-y w innych krajach, co do zasady, stanowią wprost implementację dyrektywy unijnej. Dyrektywa przewiduje 15 cech, na podstawie których powstać może obowiązek raportowania, ponadto zgodnie z nią raportowaniu podlegają jedynie schematy transgraniczne (w których uczestniczą co najmniej 2 państwa) i nie obejmuje VAT.

Nie wszystkie kraje przyjęły również do swojego porządku prawnego instytucję wspomagającego, ograniczając się jedynie do dwóch podmiotów zobowiązanych do raportowania.

Warto spojrzeć również na kary jakie grożą podatnikom w przypadku niewywiązania się z obowiązków raportowania. Maksymalne kary, wśród uczestniczących w konferencji krajów europejskich, oscylują w granicach kilkudziesięciu tysięcy euro, a rekordzistą w tym zestawieniu okazuje się Luksemburg z maksymalną karą wynoszącą 250 tys. euro. W przeliczeniu na polskie złote daje to ok. 1,12 mln, co i tak jest „drobnostką” w porównaniu do maksymalnego pułapu kar w Polsce sięgającego 26 mln złoty. Co ciekawe, już przy takich kwotach pojawiały się głosy mówiące o potencjalnym ryzyku nadmiernego raportowania przez podatników, nie może więc dziwić mnogość raportów składanych w Polsce.

Jednakże, mimo teoretycznie prostszych przepisów, prelegenci często mówili o dużych wątpliwościach w zakresie obowiązków MDR, dotyczących w szczególności nieprecyzyjnych cech rozpoznawczych schematów, zakresu czynności objętych raportowaniem lub obowiązku raportowania w kontekście tajemnicy zawodowej. W wielu państwach ustawodawcy zdecydowali się także na wydanie objaśnień do przepisów MDR.

Co na to Komisja Europejska

W konferencji uczestniczyła również przedstawicielka Komisji Europejskiej. Odnosząc się do omawianych zagadnień podkreśliła, że cechy mogą być nieprecyzyjne, lecz jest to zabieg celowy, mający umożliwiać łatwiejsze ich dopasowanie do wymogów poszczególnych krajów. Przeprowadzana jest również weryfikacja poprawności implementacji dyrektywy w poszczególnych krajach UE, jednakże jak zostało powiedziane, istotne jest trzymanie się celu dyrektywy, nie jest natomiast zabronione rozszerzenie zakresu MDR w lokalnych przepisach.

Aktualnie trwają prace nad weryfikacją poszczególnych cech rozpoznawczych (mają być rewidowane co 2 lata od 1 lipca 2020 r.) i nie jest wykluczone, że w przyszłości zostaną one zmodyfikowane tak, aby lepiej dostosowywać się do realiów gospodarczych. Równolegle prowadzone są prace w zakresie jednolitego systemu kar za niewypełnianie obowiązków w ramach obowiązkowej automatycznej wymiany informacji w dziedzinie opodatkowania.

Prawie wszystkie kraje UE uczestniczące w spotkaniu, dokonując implementacji przepisów unijnych, ściśle podążały za dyrektywą wprowadzając „niezbędne minimum” obowiązków dla podatników. Wprowadzane przepisy mają również na celu głównie zapobieganie nielegalnym działaniom, których skutkiem jest unikanie opodatkowania. W odróżnieniu od nich, polski ustawodawca pod osłoną MDR postanowił zbierać szeroki wachlarz informacji o polskich podmiotach (często takich, które już posiada), w tym także niestanowiących w żadnym stopniu abuzywnych lub niezgodnych z prawem nadużyć podatkowych – grożąc jednocześnie wysokimi karami za brak zgłoszeń. Warto obserwować prace toczące się na poziomie UE i mieć nadzieję, że doprowadzą one do bardziej precyzyjnego interpretowania poszczególnych cech i ujednolicenia podejścia na terenie całej UE, albo chociażby do określenia maksymalnego poziomu kar. Z pewnością po dwóch latach obowiązywania przepisów o MDR przydałoby się też jakieś podsumowanie ze strony Ministerstwa Finansów, co tak naprawdę to raportowanie daje, jakiego rodzaju schematy są identyfikowane i czy obciążanie przedsiębiorców tak złożonymi i czasochłonnymi obowiązkami jest rzeczywiście proporcjonalne do osiąganych efektów uszczelnienia systemu podatkowego.


[1] W konferencji wzięli udział przedstawiciele następujących krajów: Francja, Niemcy, Austria, Hiszpania, Portugalia, Włochy, Grecja, Luksemburg, Irlandia, Polska

[2] Dyrektywa Rady zmieniająca dyrektywę 2011/16/UE w zakresie obowiązkowej automatycznej wymiany informacji w dziedzinie opodatkowania w odniesieniu do raportowanych uzgodnień transgranicznych