Zagrożenie epidemią koronawirusa w Polsce rozciągnęło się na różne sfery życia. Jedną z nich są regulacje prawa pracy, czyli obowiązki pracodawców i pracowników. Pracodawcy zaczęli się bowiem zastanawiać m. in. nad tym, jakie działania mają obowiązek podjąć, czy mogą pytać, gdzie pracownik był na urlopie, czy nawet cofnąć urlop w przypadku jego wykorzystywania w kraju zagrożonym zakażeniem. Pracownicy z kolei mają wątpliwości, na ile np. mogą odmówić przychodzenia do pracy i pracować zdalnie. Dyskusje w mediach tradycyjnych oraz elektronicznych skłoniły rządzących do szybkiej interwencji w tej sferze. W niedzielę wieczorem do Marszałka Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. W poniedziałek, na posiedzeniu Sejmu rząd przedstawił informację o podjętych działaniach i stanie przygotowań państwa związanych z zagrożeniami epidemicznymi w Polsce i Europie. Tymczasem wyjaśniamy wątpliwości związane ze stosowaniem przepisów prawa pracy w sytuacji zagrożenia wirusem COVID-19.

Koronawirus a praca zdalna

W projekcie ustawy wprowadzono zasadę, że w celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków, w określonym czasie w domu (home office). Co istotne, projekt ustawy wprowadza zatem nowy instrument, który umożliwi pracodawcom jednostronne zobowiązanie pracownika do pracy w domu. Należy mieć przy tym na uwadze, że Kodeks pracy reguluje jedynie kwestie telepracy, czyli stałego świadczenia obowiązków w formie zdalnej, za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Praca zdalna, mimo że praktykowana, nie była dotychczas regulowana w przepisach prawa.

W praktyce to pracodawca uzgadniał z zatrudnionym pracownikiem, że przez pewien czas będzie świadczył pracę zdalnie. Odbywało się to jednak zawsze za zgodą pracownika. Nowa regulacja przewiduje, że taka zgoda pracownika nie będzie wymagana w sytuacji zagrożenia epidemią. Nie jest jednak dokładnie jasne, na jakich zasadach można stosować home office, czy pracownika wykonującego pracę w tym trybie można kontrolować w domu, czy wreszcie jak zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością za ewentualny wypadek przy pracy. Wątpliwości tych nie rozwiewa projekt, ani przepisy kodeksu pracy. Dlatego też bez uregulowania w przepisach wewnątrzzakładowych warunków, na jakich odbywałaby się praca zdalna (np. wprowadzenia regulaminu) nadal zagadnienie te będzie budziło wiele wątpliwości.

Zasiłek opiekuńczy

Projekt wprowadza regulacje zapewniające prawo otrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców zwolnionych od wykonywania pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem, za okres nie dłuższy niż 14 dni, w przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do której uczęszcza dziecko.

Delegacja a groźba zarażeniem

Nadal nie jest jasne, czy pracownik ma prawo odmówić podróży służbowej bądź oddelegowania w rejony zagrożone koronawirusem. Projektowana ustawa tej kwestii nie reguluje, a konsekwencje odmowy wykonania przez pracownika polecenia w ww. zakresie mogą być dla niego dotkliwe… W naszej ocenie, pracownik może odmówić odbycia podróży służbowej, ale tylko jeśli wykonanie takiego polecenia zagrażałby jego życiu i zdrowiu. W tym zakresie Kodeks pracy wskazuje bowiem, że pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy w sytuacji gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy bądź stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom. Dobrze jednak, aby taka odmowa była uzasadniona, np. była oparta na ostrzeżeniu MSZ lub GIS przed podróżą do kraju zagrożonego koronawirusem. Nie wystarczające będzie w naszej ocenie powołanie się na to, że jeden z pracowników wrócił do pracy po wyjeździe narciarskim we Włoszech.

Problematycznym pozostaje także powrót z delegacji czy podróży służbowej, choćby dlatego że przepisy nie przewidują kierowania pracownika na badania w związku ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na choroby wirusowe. Z pewnością, pracodawca nie może skierować na badania pracownika tylko dlatego, że wrócił z miejsca, gdzie wystąpił koronawirus. Na gruncie przepisów prawa pracy, takie skierowanie uzasadniać będzie jednak podejrzenie że pracownik jest chory, niezdolny do pracy.

Pracownika powracającego z kraju, gdzie wystąpiło zarażenie koronawirusem nie można również wysłać na przymusowy urlop. Państwowa Inspekcja Pracy podkreśla, że pracodawca nie może zobowiązać pracownika powracającego do pracy z pobytu w strefie zagrożonej koronawirusem do wykorzystania urlopu wypoczynkowego. Nie jest też właściwy do podejmowania działań izolujących pracownika w ramach kwarantanny. Warto jednak rozważyć w tym przypadku zobowiązanie do wykorzystanie prze pracownika urlopu zaległego lub bezpłatnego, ale tego ostatniego za zgodą pracownika.

Biorąc pod uwagę tempo prac Sejmu oraz aktualną sytuację związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, można się spodziewać, że ustawa wejdzie w życie w niedługim czasie. Tymczasem pracodawcy już teraz podejmują różne działania profilaktyczne w celu ograniczenia ryzyka zarażeniem. Na przykład, wprowadzają możliwość pracy zdalnej w przypadku jakichkolwiek objawów przeziębienia lub grypy, dezynfekcję pomieszczeń,  czy zapewniają mydła antybakteryjne.