Trybunał Sprawiedliwości UE wydał dziś długo wyczekiwany przez branżę budowlaną wyrok ws. C‑224/18 Budimex. Dotychczasowa praktyka polskich sądów i organów dotycząca VAT okazała się zbyt restrykcyjna. Nie wszystkie wątpliwości zostały jednak wyjaśnione.

Spór dotyczył tego kiedy powstaje obowiązek podatkowy z tytułu wykonania robót budowlanych lub budowlano-montażowych. Polski wykonawca realizował prace na podstawie umów opartych na warunkach FIDIC. Kontrakty te przewidują wydawanie kolejnych dokumentów w toku realizacji procesu inwestycyjnego, takich jak przejściowe świadectwo płatności, rozliczenie końcowe, ostateczne świadectwo płatności.

Zdaniem polskich sądów, tego typu dokumenty (podobnie jak wszelkie powszechnie stosowane protokoły odbiorcze) nie mają żadnego wpływu na obowiązek podatkowy w VAT. Ten zaś powstaje – przypomnijmy – z chwilą wystawienia faktury, nie później niż 30. dnia od dnia wykonania usług. Wobec takiego brzmienia przepisu, w ich ocenie, jedynym zdarzeniem wywołującym skutki na gruncie VAT jest faktyczne wykonanie prac.

Takie podejście powoduje ogromne problemy praktyczne – „faktyczne zakończenie” robót jest zdarzeniem znacznie trudniejszym do uchwycenia niż podpisanie dokumentu. Dodatkowo, między wykonaniem ostatnich działań bezpośrednio dotyczących budowy (lub montażu) a ich odbiorem pozwalającym na uregulowanie należności niejednokrotnie mijają tygodnie. To zaś oznacza nieuniknioną zaległość w rozliczeniu VAT przez wykonawcę.

Zdecydują dwie przesłanki

TSUE zwrócił uwagę, że dla prawidłowej wykładni przepisów o VAT, znaczenie ma rzeczywistość gospodarcza i handlowa w danej branży. Sporządzenie protokołu odbiorczego jest zdarzeniem nieodłącznie towarzyszącym średnim i dużym procesom budowlanym, a uprawnienie zamawiającego do weryfikacji prawidłowości wykonania prac – elementem, który wprowadza niepewność, czy dany stan robót nie ulegnie pewnym zmianom. Usługi nie powinno zatem uznawać się za wykonaną przed upływem terminu do zgłoszenia ewentualnych wad przez zamawiającego. To bardzo racjonalne podejście, zgodne z oczekiwaniami branży.

Na te chwilę trudno jednoznacznie ocenić, w jaki sposób będzie interpretowany drugi element, na który zwrócił uwagę TSUE. Obowiązek podatkowy nie powinien powstawać zanim podatnik będzie miał możliwość określenia podstawy opodatkowania. Tym samym w sytuacjach, w których dopiero w momencie sporządzenia protokołu odbiorczego ustalane jest ostateczne wynagrodzenie – wykonawcy nie powinni mieć problemu z powstaniem zaległości w VAT. Krajowa praktyka orzecznicza pokaże, czy wystarczającym dla spełnienia tego warunku jest np. możliwość obciążenia przedsiębiorcy kosztami prac wykonawcy zastępczego.

Trybunał potwierdził zatem, że w ostatnich latach na podmioty z branży budowlanej nakładano wymagania, które nie znajdują uzasadnienia w dyrektywie VAT. Polskim organom podatkowym i sądom administracyjnym pozostawiono jednak doprecyzowanie znacznego obszaru uzależnionego od konkretnych postanowień umownych i warunków realizacji poszczególnych kontraktów. Organy rozstrzygające zostały jednak zobowiązane do kierowania się specyfiką branży, która została nakreślona przez TSUE w sposób stosunkowo przyjazny przedsiębiorcom.

Zobacz także: