Wydatki związane z wyjazdem o charakterze rekreacyjno-turystycznym stanowią koszty reprezentacji (które nie pomniejszą podstawy opodatkowania CIT), nawet jeśli podczas wyjazdu odbywają się szkolenia.

Przepisy wyłączające z kosztów uzyskania przychodu wydatki na cele reprezentacji są problematyczne dla podatników. Ustawa mówi bowiem jedynie, że za koszt uzyskania przychodów nie uznaje się kosztów reprezentacji, nie tłumacząc czym owa reprezentacja jest. Czy obiad w restauracji podczas rozmowy biznesowej z klientem może być rozliczony w kosztach podatkowych? Czy zorganizowanie bezpłatnego szkolenia dla swoich pracowników bądź potencjalnych klientów w atrakcyjnym miejscu jest elementem reprezentacji? Ustawa nie odpowiadała na te pytania, co sprawia, że podatnicy, w gąszczu sprzecznych wyroków i interpretacji, są skazani na niepewność co do poprawności swoich rozliczeń.

Dlatego też w 2013 roku Minister Finansów, pod wpływem orzecznictwa NSA, wydał interpretację ogólną precyzującą znaczenie kosztów reprezentacji - organy skarbowe zaczęły zaś liberalnie podchodzić do wydatków związanych z organizacją spotkań biznesowych i szkoleniowych dla kontrahentów.

Przez ostatnie lata wykształciła się praktyka, zgodnie z którą, jeśli spotkania z obecnymi lub potencjalnymi klientami nie mają czysto konsumpcyjnego, czy rozrywkowego charakteru, a wydatki nie wykraczają poza główny cel spotkania – jakim jest wzmocnienie relacji z klientami, omówienie warunków świadczonych usług, prowadzenie rozmów biznesowych, to wydatki takie nie są uznawane za koszt reprezentacji i mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów.

Z kolei za wydatki na reprezentację uznaje się koszty, jakie podatnik ponosi w celu wykreowania swojego pozytywnego wizerunku, uwypuklenia swojej zasobności, dla potrzeb ułatwienia zawarcia umowy lub stworzenia korzystnych warunków jej zawarcia.

Wciąż zatem granica pomiędzy kosztem podatkowym, a wydatkiem na reprezentację (który nie pomniejszy podstawy opodatkowania) jest płynna. Przekonał się o tym podatnik, który zorganizował dla swoich partnerów handlowych wyjazd szkoleniowy do Dubaju i Singapuru. Organy podatkowe uznały, że przemieszczanie się w tak odległe miejsca oraz ułożenie planu szkoleń tak, aby zapewnić uczestnikom możliwość zobaczenia atrakcji wskazuje na to, że wyjazd miał charakter rekreacyjno-turystyczny. Ponadto, sam event miał skutkować zbudowaniem pozytywnych relacji z odbiorcami towarów i wykreowanie pozytywnego wizerunku firmy, nie zaś cel szkoleniowy jak starał się argumentować podatnik. Zdaniem organów, koszty zorganizowania tego wyjazdu powinny być wyłączone z kosztów uzyskania przychodów. Ze stanowiskiem organów zgodził się wojewódzki sąd administracyjny w Bydgoszczy.