dzien matki podatki

Wydawać by się mogło, że Dzień Matki z rodzinną atmosferą wręczania bukietów, czekoladek i niezgrabnym rzucaniem się w objęcia swoich rodzicielek nie może mieć wiele wspólnego z podatkami. Nic bardziej mylnego. Czy można sobie bowiem wyobrazić lepszy prezent na Dzień Mamy od zwolnień z opodatkowania dywidend, odsetek i należności licencyjnych jaki zafundowała w przeciągu ostatnich kilkunastu lat spółkom-matkom Unia Europejska? Może być ciężko. Z okazji Dnia Mamy warto zatem wszystkim przypomnieć jak przygotować prezent z prawdziwego zdarzenia.

Pierwszy prezent w postaci zwolnienia dywidendowego zaczął obowiązywać wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w ramach implementacji Dyrektywy Parent-Subsidiary. Zwolnienie to ma na celu zapewnienie, że wypłata dywidend (a także innych przychodów z tytułu udziału w zyskach osób prawnych) przez polskie spółki-córki na rzecz spółek-matek z siedzibą na terytorium UE / EOG (w tym także Polski) nie będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem u źródła. Jak głosi przysłowie, w każdej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu, dlatego celem skorzystania ze zwolnienia spółka-matka musi wylegitymować się co najmniej 10% udziałem kapitałowym w spółce-córce utrzymywanym przez nieprzerwany okres 2 lat.

Na drugi prezent spółki-matki musiały czekać znacznie dłużej, bo aż do 1 lipca 2013 r., tj. daty pełnej implementacji zwolnienia z opodatkowania odsetek i należności licencyjnych. Za swoją cierpliwość zostały wynagrodzone preferencją podatkową zbliżoną konstrukcyjnie do zwolnienia dywidendowego – zwolnienie odsetkowe stosuje się do odsetek i należności licencyjnych wypłacanych przez polską spółkę na rzecz spółki mającej rezydencję w innym kraju UE / EOG. W tym przypadku spółki-matki muszą roztoczyć jednak bardziej troskliwą opiekę nad spółkami-córkami, relacja kapitałowa uprawniająca do skorzystania ze zwolnienia wynosi bowiem ≥25% udziałów przez okres ≥2 lat.

Jako, że w życiu ciężko o pełną i bezwarunkową wdzięczność, historia zwolnień z opodatkowania dywidend, odsetek i należności licencyjnych to historia ciągłego zaostrzania i wprowadzania do nich kolejnych obostrzeń. Obecnie wśród dodatkowych warunków – dla bezwarunkowej matczynej miłości wolnej od obciążeń podatkowych – od których uzależnia się możliwość skorzystania z preferencji podatnik znajdzie:

  • posiadanie certyfikatu rezydencji spółki otrzymującej należności;
  • dysponowanie przez spółkę wypłacającą oświadczeniem, że spółka otrzymująca nie korzysta ze zwolnienia z opodatkowania podatkiem dochodowym od całości swoich dochodów, bez względu na źródło ich osiągania (w odniesieniu do odsetek i należności licencyjnych w oświadczeniu musi znaleźć się także zastrzeżenie, że spółka otrzymująca ma status rzeczywistego odbiorcy należności, tzw. beneficial owner);
  • posiadanie udziałów (akcji) przez spółkę-matkę wynika z tytułu własności;
  • istnieje podstawa prawna do wymiany informacji z władzami podatkowymi państwa rezydencji odbiorcy należności;
  • wypłata dywidendy nie jest elementem schematu w celu unikania lub uchylania się od opodatkowania.

Pomimo wprowadzanych ograniczeń prezent od Unii Europejskiej niewątpliwie na stałe zmienił krajobraz podatkowy. Zwolnienie dywidendowe i odsetkowe wpłynęło na ułatwienie swobodnego przepływu kapitału pomiędzy państwami UE i zredukowało odciążenie fiskalne spółek-matek i ich spółek-córek na emigracji.

Z okazji Dnia Matki nie pozostaje nam nic innego jak pójść w ślady Unii Europejskiej i wykazać się podobną szczodrością, rezygnując jednocześnie z unijnego formalizmu w stosunku do własnych mam.


Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.