Trybunał Konstytucyjny postanowił skierować dwa pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące zgodności z prawem stosowania zróżnicowanych stawek VAT na dostawę książek na nośniku papierowym oraz książek elektronicznych, dostarczanych np. mailowo czy też pobieranych przez klienta przez Internet.

Jedno z pytań jest dosyć standardowe, bo przewija się od początku batalii o zrównanie zasad opodatkowania, mianowicie dotyczy naruszenia zasady neutralności. Zasady rozumianej jako konieczności stworzenia równych warunków konkurowania. A VAT jest elementem cenotwórczym i z całą pewnością wpływa na decyzję konsumenta o zakupie tej samej treści. Klient wybiera wersję tańszą, papierową, bo obciążoną obniżoną stawką VAT. To z kolei stawia w gorszej sytuacji podmioty dostarczające książki drogą elektroniczną.

Drugie pytanie jest pewną nowością w sporze, bo dotyczy naruszenia przez Komisję procedury stanowienia prawa unijnego, które wymaga konsultacji z parlamentem wszelkich zmian, m.in. zmian do przepisów podatkowych. A przepisy dotyczące zakresu stosowania obniżonej stawki VAT zostały w 2009 r. zmienione – i wtedy te konsultacje były niepełne. Uznanie przez TSUE naruszenia przepisów oznaczałoby ich nieważność i brak związania państw członkowskich ich treścią oraz możliwość powrotu do wcześniejszego brzmienia przepisu, który zdaniem TSUE był znacznie pojemniejszy i dawał przestrzeń na wprowadzenie obniżonej stawki VAT na książki dostarczane elektronicznie.

Czeka nas ciekawy spór, którego rozstrzygnięcie poznamy jednak dopiero za kilka lat. Smuci jedynie to, że sprawa tak oczywista, jak zrównanie zasad opodatkowania książek niezależnie od tego w jakiej formie ją dostarczamy (czasy Gutenberga już dawno minęły) zajmuje decydentom w Brukseli tyle lat.

Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.