Wyrok NSA z 24 sierpnia 2016 roku (II FSK 2144/14) po raz kolejny porusza kwestię rozpoznawania nieodpłatnych świadczeń u podatników. Teza wyroku obala pogląd fiskusa o powstaniu przychodu w spółce będącej udziałowcem kredytobiorcy w razie spłacenia przez inny podmiot zobowiązania tego kredytobiorcy wobec banku (w imieniu spółki) na bazie przyjętego porozumienia. Porozumienie zostało zawarte między spółką, kredytobiorcą oraz trzecim podmiotem powiązanym i zobowiązywało spółkę do pokrycia opłat do banku wymaganych od kredytobiorcy na skutek zmian własnościowych. Ostatecznie spółka takiej opłaty nie wniosła do banku, a wniósł ją jej nowy udziałowiec wobec czego organy skarbowe uznały, że spółka otrzymała nieodpłatne przysporzenie. Sąd na szczęście skorygował myślenie fiskusa.

Sprawa dotyczyła podmiotu (dalej: Spółka G), którego udziałowcem są spółka (dalej: Spółka P) oraz inna spółka (dalej: Spółka K). Spółka G zawarła z bankiem umowę kredytową na sfinansowanie budowy nieruchomości. W umowie kredytowej pojawił się zapis zakazujący zmiany struktury własnościowej Spółki G bez zgody banku. Zmiany takie okazały się jednak konieczne, bank się na nie zgodził, ale z dodatkowym warunkiem - uiszczenia opłaty na rzecz banku. Jednocześnie Spółka G, P i K zawarły porozumienie trójstronne, na mocy którego na wypadek wystąpienia konieczności poniesienia przez Spółkę G opłaty, Spółka P zobowiązuje się do jej pokrycia. W dalszej kolejności podmiot nabywający udziały Spółki P – jako odpowiedzialny za zmianę struktury własnościowej Spółki P - uregulował wobec banku wymaganą opłatę. Ten sposób rozliczenia został błędnie rozpoznany przez fiskusa, który zarzucił Spółce P brak rozpoznania przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia, a argumentem było porozumienie, wedle którego Spółka P miała pokrywać każdą stratę spowodowaną zmianami własnościowymi kredytobiorcy (a ponieważ w imieniu Spółki P zrobił to jej właściciel – według fiskusa powstało nieodpłatne przysporzenie po stronie Spółki P).

Prawomocny wyrok NSA przyznaje rację spółce, a nie fiskusowi i wskazuje na istotne aspekty, o których warto pamiętać przy identyfikowaniu przychodu z nieodpłatnych świadczeń, mianowicie:

  • spłata długu musi być kwalifikowana do podmiotu, który jest rzeczywistym dłużnikiem. Idąc błędnie tokiem tego rozumowania, organ podatkowy chciał pociągnąć do odpowiedzialności nie faktycznego kredytodawcę – Spółkę G, ale Spółkę P,
  • musi zaistnieć szkoda po stronie faktycznego kredytodawcy. Nie można mówić zatem o korzyści podatkowej w postaci zwolnienia z długu albo zwolnienia z obowiązku pokrycia szkody, które w ogóle nie wystąpiły,
  • dług jest płacony na rzecz faktycznej strony umowy. Opłata nie nastąpiła na rzecz kredytobiorcy, z którym Spółka P zawarła porozumienie dotyczące pokrycia uszczerbku, tylko na rzecz banku.

Podsumowując, przy ustalaniu zasad rozpoznawania nieodpłatnego świadczenia, regulowanych przez art. 12. Ust 1 pkt 2 Ustawy o CIT warto zwrócić uwagę nie tylko na sam obowiązek podatkowy , ale przede wszystkim na warunki formalno-prawne uzgodnień i stan faktyczny. Organy skarbowe powinny mieć świadomość, że zastosowanie nieco odmiennych warunków umów nie oznacza automatycznie nieprzestrzegania przepisów i unikania opodatkowania.

Źródło: II FSK 2144/14, Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.


Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.