Jak informowaliśmy we wcześniejszym wpisie obecnie trwają konsultacje publiczne do projektu zmian do ustawy o CIT i PIT, który gruntownie przebudowuje przepisy o cenach transferowych. Jedną ze zmian jest wprowadzenie tzw. safe harbour dla usług o niskiej wartości dodanej (ang. low value adding services).

Zgodnie z propozycją zmian zawartą w konsultowanym projekcie organ podatkowy odstępuje od określenia wysokości narzutu w przypadku transakcji kontrolowanej dotyczącej usług o niskiej wartości dodanej, jeżeli:

  1. narzut na kosztach tych usług został ustalony przy wykorzystaniu metody, o której mowa w art. 11d ust. 1 pkt 3 lub 4 (czyli metody koszt plus lub metody marży transakcyjnej netto), i wynosi:
    1. nie więcej niż 5% kosztów – w przypadku nabycia usług, albo
    2. nie mniej niż 5% kosztów – w przypadku świadczenia usług;
  2. usługodawca nie jest podmiotem mającym miejsce zamieszkania, siedzibę lub zarząd na terytorium lub w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową;
  3. usługobiorca posiada kalkulację obejmującą następujące informacje:
    1. rodzaj i wysokość kosztów uwzględnionych w kalkulacji,
    2. sposób zastosowania i uzasadnienie wyboru kluczy alokacji dla wszystkich podmiotów powiązanych korzystających z usług.

Co więcej przez usługi o niskiej wartości dodanej rozumie się usługi, które:

  1. zostały wymienione w załączniku nr 6 od ustawy o CIT lub są usługami o podobnym charakterze (w szczególności: usługi w zakresie księgowości i audytu, usługi w zakresie finansów przedsiębiorstwa, usługi związane z zasobami ludzkimi, usługi informatyczne, usługi komunikacji i promocji, usługi prawne, usługi w zakresie podatków, usługi administracyjno-biurowe);
  2. mają charakter usług wspomagających działalność gospodarczą usługobiorcy;
  3. nie stanowią głównego przedmiotu działalności grupy podmiotów powiązanych;
  4. nie są świadczone przez usługodawcę na rzecz podmiotów niepowiązanych;
  5. nie są przedmiotem dalszej odprzedaży przez usługobiorcę, z wyłączeniem odsprzedaży usług nabytych we własnym imieniu, ale na rzecz innego podmiotu powiązanego (refakturowanie).

Wprowadzenie regulacji typu safe harbour dla usług o niskiej wartości dodanej jest rozwiązaniem spotykanym także w innych jurysdykcjach. Ma ono na celu zapewnienie, że organ podatkowy odstąpi od określenia wysokości narzutu w transakcjach, spełniających określone warunki. Niewątpliwie jest to znaczne ułatwienie dla podatników, którzy w efekcie będą również zwolnieni z obowiązku przygotowania analizy danych porównawczych dla takich usług.

Z drugiej strony nowy kształt regulacji wskazuje, iż większy nacisk zostanie położony na uzasadnienie bazy kosztowej, co dotąd często było kłopotliwe dla podatników z uwagi na ograniczone możliwości uzyskania kalkulacji kosztów od świadczącego usługę. Zgodnie z uzasadnieniem do projektu: „Podatnicy zostają ponadto zobowiązani do posiadania kalkulacji, wskazującej rodzaj (poprzez precyzyjne wskazanie np. miejsca powstawania kosztów oraz ich charakteru) i wysokość kosztów uwzględnionych w bazie kosztowej oraz sposób zastosowania i uzasadnienie wyboru kluczy alokacji dla wszystkich podmiotów powiązanych korzystających z usług. Z uwagi na cel tej regulacji, z jednej strony dającego bezpośrednie narzędzie organom podatkowym do weryfikacji bazy kosztowej oraz sposobu kalkulacji wynagrodzenia za usługi, z drugiej strony umożliwienia podatnikom żądania od podmiotów powiązanych szczegółów związanych z wysokością oraz „zawartością” wynagrodzenia za usługi o niskiej wartości dodanej, kalkulacje te powinny być sporządzone w sposób szczegółowy, umożliwiający realizację ww. celów. Stąd też, niewystarczające będzie wskazanie np. jedynie ogólnych kategorii kosztów (np. koszty operacyjne, koszty wynagrodzeń) bez dodatkowej specyfikacji i informacji o związku tych kosztów z usługami o niskiej wartości dodanej”.

Projekt w pewnych aspektach może budzić jednak wątpliwości. Jedną z nich jest odstępstwo od zasad wskazanych w Wytycznych OECD (wersja lipiec 2017 r.), przykładowo w zakresie wysokości narzutu (wytyczne mówią o narzucie równym 5%, niezależnie od kierunku świadczenia usług). Dyskusyjne jest również traktowanie na równi metody koszt plus z metodą TNMM, które przecież różnią się z uwagi na inną konstrukcję bazy kosztowej (uwzględnienie kosztów ogólnego zarządu).

Należy również zwrócić uwagę na stosunkowo wąski katalog usług o niskiej wartości dodanej. Przy literalnej interpretacji administracji podatkowej, w praktyce może okazać się, że w celu skorzystania z powyższego ułatwienia niezbędne będzie dzielenie umowy usług wparcia na obszary kwalifikujące się jako usługi o niskiej wartości dodanej i te, które nie będą podlegać takiej definicji (np. usługi marketingowe). Zgodnie z projektowanym brzmieniem przepisów, dla tych drugich nadal konieczne będzie sporządzenie dokumentacji i analizy danych porównawczych (o ile usługi te przekroczą próg istotności i będą stanowić koszt podatkowy pomimo limitu wynikającego z art. 15e ustawy o CIT).

Ponieważ podatnicy z coraz większym zniecierpliwieniem czekają na dawno temu zapowiadane przepisy o uproszczonej APA, może dobrym rozwiązaniem byłoby wyłączenie spod limitu art. 15e ustawy o CIT usług o niskiej wartości danej.