Spółka ma prawo do pełnego odliczenia podatku naliczonego przy zakupie samochodów osobowych przeznaczonych na nagrody w konkursie – potwierdził NSA, rozstrzygając spór na korzyść przedsiębiorców.

Sprawę warto dokładnie prześledzić. Wynikające z niej wnioski mają bowiem zastosowanie do wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od profilu prowadzonej działalności.

Tym razem spór z fiskusem prowadziła spółka produkująca stolarkę okienną i drzwi. Producent zorganizował w 2012 roku konkurs dla partnerów handlowych. Zgodnie z regulaminem konkursu, nagradzani byli ci, którzy sprzedali największą liczbę produktów danej kategorii. Nagrodą były samochody osobowe, które spółka kupiła na kilka tygodni przed ogłoszeniem wyników. W czasie, w którym samochody czekały na zwycięzców spółka z nich nie korzystała, a samochody czekały na nowych właścicieli.

Z uwagi na to, że zgodnie z regułami VAT, wydanie towaru na rzecz partnera handlowego traktowane jest jak sprzedaż opodatkowana, w spółce postanowiono, że wystawiona zostanie faktura wewnętrzna. Skoro zakup dotyczył sprzedaży opodatkowanej firma uznała, że może odliczyć podatek związany z zakupem aut. W celu potwierdzenia prawa do odliczenia VAT spółka wystąpiła z wnioskiem o interpretację indywidualną. Wydawało się, że to tylko formalność, a wydana interpretacja potwierdzi stanowisko przedsiębiorcy. Zamiast tego, zaczęły się kłopoty firmy z fiskusem.

Sprawa trafiła do WSA. Ten w wydanym wyroku (sygn. akt I SA/Gd 383/13) stwierdził, że bezpodstawne byłoby pozbawianie spółki pełnego prawa do odliczenia podatku naliczonego z tytułu nabywania przez nią samochodów osobowych, które jako towary o charakterze obrotowym (handlowym), przeznaczone są do zbycia w ramach wykonywanych przez podatnika opodatkowanych czynności.

Skargę kasacyjną do NSA wniósł organ podatkowy. W istocie, spór toczył się o użyty w ustawie o VAT termin „odprzedaż”. Fiskus uparcie twierdził, że w tym przypadku ona nie nastąpiła, bo samochody przekazano nieodpłatnie. Dla sądu kluczowe było to, że spółka samochody kupiła nie dla siebie, ale po to by dokonać ich zbycia (w rozumieniu przepisów o VAT). Nawet jeżeli było to zbycie nieodpłatne, to i tak przedsiębiorca potraktował je jak towary handlowe. Do tego doszedł drugi argument. Otóż zgodnie z przyjętym już znaczeniem, użytego w przepisach słowa „odprzedaż”, oznacza ono takie zbycie towaru, by nabywca zyskał prawa właściciela. A tak jest w przypadku nagród w konkursie. Przekazując je nieodpłatnie, firma organizator zrzeka się ich własności, a nowym właścicielem stała się osoba nagrodzona. Sędziowie wyraźnie podkreślili, że przeniesienie prawa do dysponowania towarem (samochodem) jak właściciel następuje niezależnie od tego, czy podatnik dokonuje tego w formie sprzedaży, czy przekazuje samochód w formie loterii, konkursu, akcji marketingowej na nagrodę albo pod innym tytułem. Oznacza to, że od zakupionych jako nagrody w konkursie aut, przedsiębiorca może odliczyć cały VAT naliczony.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że wynikające z niej wnioski, mogą zastosować u siebie przedsiębiorcy organizujący w celach marketingowych konkursy z samochodem, jako nagrodą. Mogą oni spokojnie przyjąć, że przysługuje im prawo do pełnego odliczenia VAT. Zasada ta dotyczy każdego zakupu, niezależnie od ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów osobowych. Zakup dotyczy w tym przypadku bowiem zakupu towaru handlowego, a nie samochodu osobowego na potrzeby działalności przedsiębiorcy.

Koniecznie trzeba też podkreślić, że wyrok ten ma pewne znaczenie także dla innych wydatków marketingowych. Gdyby bowiem sądy przyjęły analogiczną logikę rozumowania bydgoskiej izby skarbowej, że nie mamy w tym przypadku do czynienia z zakupem towaru handlowego, bo firma nie sprzedaje w toku normalnej działalności samochodów, problemy z odliczeniem VAT mogłyby się pojawić także przy innych zakupach prezentów z poza asortymentu towarów i usług sprzedawanych przez przedsiębiorcę. Na szczęście, sędziowie NSA wykazali więcej zdrowego rozsądku, niż przedstawiciele fiskusa.

Źródło:

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I FSK 1539/13).

Wyrok powiązany: wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku (sygn. akt I SA/Gd 383/13).