„(nie)Bezpieczny” limit 10% obrotu

Jeszcze do niedawna wszystko wydawało się być jasne – zgodnie bowiem z art. 106 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, Prezes UOKIK mógł nałożyć na przedsiębiorcę karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10% obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary, za naruszenia wskazane w przedmiotowym przepisie.

Okazuje się, że limit procentowy kary pieniężnej odnosi się nie do wszystkich naruszeń stwierdzonych przez organ – jak wydawało się niektórym przedsiębiorcom i prawnikom – lecz do jednego naruszenia. W konsekwencji rzeczywista odpowiedzialność jest dużo wyższa, w niektórych przypadkach parokrotnie przekraczająca pułap 10% obrotu danego podmiotu.

Czy była zmiana przepisów znosząca limit?

Nie, nie było żadnej zmiany przepisu, który odnosi się do limitu kar pieniężnych związanych z naruszeniami dokonywanymi przez przedsiębiorców. Jest to raczej wynik tego, że liczba spraw, w których w jednej decyzji przekroczono 10% rocznego obrotu podmiotu w ostatnim czasie wzrosła. Dodatkowo zaś, Prezes UOKIK oficjalnie na łamach prasy potwierdził, że jedno postępowanie administracyjne może obejmować kilka naruszeń i w takim przypadku w stosunku do każdego z tych naruszeń dopuszczalne jest nałożenie kary do maksymalnej wysokości 10% rocznego obrotu.

Co na to Prezes UOKIK?

Prezes organu wskazał, że pojedyncza kara nie może przekroczyć tego pułapu 10%, natomiast łączna suma kar nałożonych w jednym postępowaniu i decyzji może wykraczać poza ten limit. Jednocześnie, organ podkreśla że co do wysokości kary, brane są zawsze pod uwagę czynniki takie jak: długość naruszenia przepisów, liczba konsumentów dotkniętych niedozwoloną praktyką, zaniechanie praktyki i czy następowała umyślność działania.

Co na to praktyka?

Jak można było się spodziewać, tak jednoznaczne potwierdzenie tego co i tak według niektórych prawników wynikało z litery prawa, czy to przez stanowisko Prezesa UOKIK czy dzięki analizie decyzji wydanych w toku postępowań, wzbudziło spore poruszenie wśród przedsiębiorców. Okazało się, że planując przedsięwzięcia gospodarcze i szacując ryzyka prawne – przynajmniej w zakresie potencjalnych naruszeń ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów – nie można odwoływać się do pułapu 10% obrotu danego podmiotu. Nie odnosząc się do tego, na ile taka interpretacja przepisów jest korzystna a na ile krzywdząca dla przedsiębiorców, należy jasno wskazać – jedną z konsekwencji takiego stanu rzeczy powinna być większa skrupulatność w dokonywaniu analizy i szacowaniu potencjalnych ryzyk prawnych i biznesowych związanych z działaniami przedsiębiorcy.