Możliwość orzeczenia przepadku przedsiębiorstwa przy przestępstwach, których sprawca osiągnął korzyść majątkową znacznej wartości wprowadził do Kodeksu Karnego ustawodawca ustawą o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z dnia 23 marca 2017 r. (wejście w życie: 27 kwietnia 2017 r.). W takiej sytuacji sąd karny będzie mógł również zastosować instytucję tzw. konfiskaty rozszerzonej. Doniesienia medialne nie pozostawiają złudzeń: organy będą chętnie sięgać po nowe, atrakcyjne narzędzia.

Zmiany można podsumować następująco: jeżeli w jakimkolwiek momencie realizacji czynu przestępnego rolę odgrywać będzie przedsiębiorstwo, istnieje zagrożenie orzeczenia jego przepadku. Z punktu widzenia sądu to, czy sprawca jest właścicielem przedsiębiorstwa czy też nie, jak i legalność prowadzonej działalności ma znaczenie pomniejsze.

Co więcej, w przypadku osiągnięcia choćby pośrednio znacznej korzyści majątkowej z popełnionego przestępstwa sprawca, gdy tak uzna sąd, może pożegnać się również m.in. ze składnikami majątku uzyskanymi w okresie 5 lat przed popełnieniem przestępstwa (tzw. konfiskata rozszerzona). Obejmie je bowiem domniemanie pochodzenia z przestępstwa. W takiej sytuacji sprawca stanie wobec konieczności zaoferowania dowodu przeciwnego, świadczącego o legalności pozyskania kwestionowanego mienia. W praktyce może to budzić ogromne trudności dowodowe.

Przed konfiskatą majątku nie uchroni także fakt, iż w sprawie nie wydano wyroku skazującego, ponieważ o przepadku sąd może orzec także w razie śmierci sprawcy, umorzenia postępowania z powodu niewykrycia sprawcy, a także w przypadku zawieszenia postępowania w sprawie, w której nie można ująć oskarżonego albo gdy oskarżony nie może brać udziału w postępowaniu. Jedynie prawomocny wyrok uniewinniający definitywnie oddali widmo utraty majątku.

Zmiany powyższe obowiązują od ponad pół roku i mają zastosowanie także do spraw wszczętych przed wejściem w życie przepisów o konfiskacie rozszerzonej. Nowe narzędzia represji przypadły do gustu śledczym, ale decyzja w tej kwestii pozostawiona jest w każdym przypadku sądom orzekającym w sprawie. Sąd decyduje bowiem czy w danej sprawie uzasadnione jest zastosowanie przepadku na mocy wspomnianych przepisów.

W praktyce już na etapie postępowania przygotowawczego pojawia się zagrożenie utraty kontroli nad przedsiębiorstwem zaangażowanym w taki czy inny sposób w sprawy karne. Znakiem tego stały się ostatnie decyzje prokuratury o ustanowieniu zabezpieczenia na poczet grożącego przepadku na przedsiębiorstwach niebędących w całości własnością podejrzanych.

Z pewnością regulacje dotyczące konfiskaty rozszerzonej nie pozostaną martwe. Obszarem, w którym prokuratura ze szczególnym upodobaniem stosuje nowe narzędzie są przestępstwa związane z wyłudzeniami podatku VAT. W postępowaniach w sprawie przestępstw tego rodzaju konfiskata rozszerzona została dotychczas zastosowana blisko sto razy, a łączna zabezpieczona kwota wyniosła 100 milionów złotych.

Oczywiście, zastosowanie nowego instrumentu obwarowane jest wymaganiami dotyczącymi stanu świadomości właściciela przedsiębiorstwa (niebędącego sprawcą), zaangażowania przedsiębiorstwa w proceder, wydania prawomocnego wyroku czy też typu przestępstw. Rysuje się jednak wyraźny brak symetrii między pozycją organu stosującego nowe przepisy, a adresatem nowych narzędzi represyjnych.

Zamrożenie aktywów nie tylko domniemanych sprawców, ale również właścicieli przedsiębiorstw już na etapie postępowania przygotowawczego powinno być stosowane przez sądy z rozwagą, albowiem może spowodować nieodwracalne szkody, które w sytuacji wydania wyroku uniewinniającego będą musiały zostać naprawione przez Skarb Państwa.