Ministerstwo Rozwoju w ramach projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców zaproponowało interesującą zmianę przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która dotknąć może podatników będących przedsiębiorcami.

Mowa o mechanizmie ochrony przedsiębiorcy przed ponoszeniem negatywnych skutków wynikających ze zmiany sposobu wykładni przepisów prawa przez organy administracji publicznej, państwową jednostkę organizacyjną lub organ kontroli.

Przypomnijmy - projekt przewiduje, że:

  • przedsiębiorca nie będzie mógł być obciążony jakimikolwiek daninami publicznymi, sankcjami administracyjnymi, finansowymi lub karami w zakresie, w jakim zastosował się do ugruntowanej praktyki organu administracji publicznej, bądź wydanego wcześniej wobec niego rozstrzygnięcia. Przez ugruntowaną praktykę organu rozumieć należy, wykładnię dominującą w okresie objętym zachowaniem przedsiębiorcy, nie krócej jednak niż w okresie 12 miesięcy przed dniem wszczęcia postępowania administracyjnego w indywidualnej sprawie, zawartą w szczególności w pisemnych stanowiskach, interpretacjach lub prawomocnych rozstrzygnięciach tych organów.
  • przedsiębiorca będzie mógł powoływać się na interpretację udzieloną innemu przedsiębiorcy, o ile nie została ona zmieniona, a stan faktyczny przedstawiony w interpretacji jest taki sam, w jakim znajduje się przedsiębiorca.

Problem jednak w tym, że przepisy zawierają wiele nieostrych sformułowań. Powstają wątpliwości w zakresie jednoznacznego ustalenia zakresu projektowanych przepisów -  rodzaju postępowań, czy czynności organów, których te przepisy miałyby dotyczyć. W szczególności, powyższe ma znaczenie w aspekcie obowiązujących przepisów Ordynacji podatkowej dotyczących interpretacji podatkowych (co do których Ministerstwo Rozwoju nie zaproponowało zmian).

Ponadto, pojawia się pytanie, w jaki sposób ustalić „ugruntowaną praktykę”. Czy chodzi tylko o badanie praktyki konkretnego organu podatkowego (wydającego decyzję czy interpretację), czy może wszystkie organy podatkowe w kraju? I najważniejsze, kiedy można uznać, że praktyka jest już ugruntowana czy jeszcze nie? Co więcej, czy wykazanie podobieństwa w zakresie istotnych elementów stanu faktycznego będzie wystarczające? Bo przecież trudno jest udowodnić istnienie dwóch identycznych stanów faktycznych, a co dopiero wykazanie identyczności w większej ich liczbie.

Warto wskazać, że Ministerstwo Finansów negatywnie wypowiedziało się w sprawie tego projektu. Nie do końca można mu jednak odmówić racji.

Jakkolwiek kierunek zmian jest prawidłowy i zasługuje na aprobatę, to nie można nie zauważyć wielu nieścisłości projektowanych przepisów, które w praktyce mogą wywołać więcej szkody niż pożytku. Funkcjonująca obecnie instytucja interpretacji podatkowych, pomimo że nie do końca doskonała, jest jednak co do zasady przejrzysta i korzystna dla podatników. Wobec niejasności przepisów zwiększa bowiem stopień bezpieczeństwa funkcjonowania biznesu oraz przewidywalności organów podatkowych podczas kontroli. Nasuwa się więc konkluzja: żeby z projektowanymi zmianami nie było w praktyce podobnie jak z zasadą „działania na korzyść podatnika”. W przepisach istnieje, a w praktyce jakby jej nikt (oprócz podatników) nie widział…


Powiązany wpis: Poprawa otoczenia prawnego przedsiębiorców – Rząd przedstawił swoje propozycje


Interesuje Cię ten temat? Skontaktuj się z autorem artykułu.