Co zrobisz, gdy do Twojej firmy trafi student z genialnym pomysłem?  Wiesz kto będzie właścicielem IP? Co z ochroną danych? Jak sprawdzisz, czy pomysł jest wdrażany, czy właśnie znika gdzieś w organizacji? W tym wszystkim pomagają specjalne narzędzia informatyczne do zarządzania innowacjami w firmie.

Mattel, największy na świecie producent zabawek, sam nie wymyśla nowych produktów. Robi to za niego kilka tysięcy zewnętrznych podwykonawców. To współpracujący z firmą designerzy i artyści proponują pomysły na nowe zabawki czy stroje dla lalek Barbie.

Siemens od kilku lat prowadzi wśród swoich pracowników kampanię na pomysły na innowacje. To mogą być pomysły na zupełnie nowe produkty, albo usprawnienia już istniejących procesów w firmie. W zeszłym roku dostał aż 160 tys. propozycji, czyli średnio 400 dziennie. Zdecydował, że wdroży 125 tys.  z nich, co pozwoli mu wygenerować dodatkowo 300 mln euro  rocznie!

Żeby nie pogubić się w gąszczu pomysłów  na różnych etapach, Mattel i  Siemens korzystają ze specjalnych narzędzi informatycznych do zarządzania  innowacjami w firmie. Akurat te dwie firmy należą do grona ponad dwustu organizacji na całym świecie, które używają Hype Innovation. Teraz jako CRIDO wprowadzamy narzędzie Hype do Polski.

Hype  to rodzaj intuicyjnej w obsłudze platformy online, która obejmuje cały cykl życia innowacji: od momentu powstania pomysłu, poprzez tworzenie koncepcji projektów i później zarządzania nimi, aż po ostateczne wdrożenie innowacji.

Narzędzie ma dwa główne cele. Po pierwsze w dużych firmach, gdzie często jest problem z komunikacją wewnętrzną, platforma umożliwia współpracę wielu osób nad wypracowaniem innowacji.  Pracownicy z różnych działów i lokalizacji mogą zgłaszać swoje pomysły, które na kolejnych etapach są dopracowywane, a następnie łączone w różne koncepty. Z nich powstają projekty, którym nadajemy wybrane wskaźniki. Wiele firm nie ma problemu z kreatywnością swoich pracowników, ale ma problem z dowiezieniem pomysłu do implementacji, tak aby pomysł zamienić w wymierna innowację. Tutaj właśnie przydaje się narzędzie wspomagające cały proces zarządzania innowacją.

Po drugie Hype umożliwia zarządowi monitorowanie tego, co się dzieje z danym pomysłem. Czy pomysł został przejęty w firmie? Kto za niego odpowiada? Czy jest rozwijany? Jeśli tak, to na jakim jest etapie? Czy udało się go wdrożyć?  To wszystko możemy na bieżąco sprawdzać w platformie.

Co ważne, pracownicy mogą nie tylko zgłaszać pomysły, ale także  komentować je i ulepszać. Pamiętajmy, że w firmach są różne typy osobowości.  Niektórzy są lepsi w wymyślaniu nowych rzeczy. Inni mają bardziej analityczne umysły i dzięki temu mogą wnieść dużą wartość do projektów w formie komentarzy. Jeśli zaangażujemy większą liczbę pracowników  do komentowania, redukujemy ryzyko, że na szybko będziemy musieli wycofywać się już z wdrożenia, bo nagle okaże się, że nowość jest niezgodna ze strategią naszej firmy.  Na ile realny to problem wystarczy przypomnieć sobie ostatni case Orlenu. Firma nagle zerwała współpracę z jednym ze start upów, bo zorientowała się, że właśnie wdrażana aplikacja płatności za paliwo bez konieczności podchodzenia do kasy na stacji benzynowej może spowodować spadek sprzedaży wysokomarżowego asortymentu sprzedawanego na stacjach. Prawdopodobnie brak kultury współpracy między pracownikami,  spowodował wdrożenie chybionego pomysłu start-upu kanibalizującego strategię koncernu, z którego koncern musiał się szybko wycofać

Hype może służyć do generowania innowacji wewnątrz firmy, jak i obsługi modelu zewnętrznego czyli open innovation. Wyobraźmy sobie bank, który chciałby bardziej słuchać swoich klientów albo producenta samochodów, który ma różnych poddostawców. Platforma pozwala na współpracę też z takimi zewnętrznymi partnerami. Na przykład bank  może  zbierać pomysły od obecnych, a nawet przyszłych klientów. Z kolei producent samochodów może wspólnie z poddostawcami pracować nad komponentem do nowego modelu auta. W wypadku modelu open innovation ustrukturyzowanie innowacji w proces nie tylko usprawnia przepływ informacji, ale od razu umożliwia firmie zarządzanie różnymi kwestiami związanymi z angażowaniem otoczenia np. kwestie podziału praw własności intelektualnej.

Na koniec trzeba pamiętać o jednym: Hype jest świetnym narzędziem, ale żeby w pełni wykorzystać jego możliwości firma wcześniej musi proceduralnie i organizacyjnie przygotować się na wdrożenie i zarządzanie innowacjami.